Do ośmiu lat pozbawienia wolności może grozić 49-letniemu obywatelowi Ukrainy, który został zatrzymany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót, gdy mężczyzna próbował wyłgać się od konsekwencji, proponując funkcjonariuszom łapówkę. Teraz przed sądem stanie nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale również za próbę korupcji.
AKCJA „ALKOHOL I NARKOTYKI”
W ramach działań policji ukierunkowanych na profilaktykę wypadków drogowych, mundurowi prowadzili kontrole kierowców na trasie Lubań-Leśna. Około godziny 05:30 zatrzymano do kontroli drogowej kierowcę audi A3. Już na początku interwencji funkcjonariusze zorientowali się, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. Po przeprowadzeniu badania alkomatem, wyniki były nieubłagane – w organizmie 49-latka stwierdzono ponad 1,4 promila alkoholu.
PODKOPANIE AUTORYTETU POLICJI
W momencie, gdy obywatel Ukrainy usłyszał o planowanym zatrzymaniu, postanowił ratować się w niecodzienny sposób. Zaoferował policjantom 100 euro, licząc na to, że uda mu się uniknąć konsekwencji za swoje czyny. Niestety nie był to najbystrzejszy pomysł, ponieważ funkcjonariusze natychmiast zareagowali i zatrzymali mężczyznę, który trafił do policyjnego aresztu.
NOWE ZARZUTY I CZYHAJĄCE KONSEKWENCJE
Po wytrzeźwieniu, 49-latek został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące jazdy w stanie nietrzeźwości oraz wręczenia korzyści majątkowej policjantom. W tej chwili zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze, w tym dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Bez wątpienia sytuacja, w której się znalazł, jest przykładem wyjątkowego braku odpowiedzialności. Teraz jego przyszłość spoczywa w rękach sądu, który rozstrzygnie o dalszych losach mężczyzny, a także o wymiarze kary, który może sięgnąć aż ośmiu lat więzienia. Czy to w końcu będzie nauczka, która skłoni innych do refleksji nad nieodpowiedzialnym zachowaniem na drodze?
Źródło: Polska Policja