Trzymiesięczny areszt tymczasowy został nałożony na mieszkańca Sobolowa przez Sąd Rejonowy w Bochni. Mężczyzna, którego agresywne zachowanie w trakcie awantury domowej doprowadziło do złamania sądowego zakazu zbliżania się do żony, znalazł się w rękach wymiaru sprawiedliwości. Co więcej, w trakcie interwencji funkcjonariuszy, jego agresja nie ograniczyła się jedynie do rodziny, ale również obejmowała samych policjantów, których znieważył oraz naruszył ich nietykalność cielesną.
AWANTURA DOMOWA CZY PRZYPADEK?
W niedzielę, 3 listopada br., mundurowi z Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu zostali wezwani do interwencji w Sobolowie. Na miejscu odkryli, że 54-letni mężczyzna był nie tylko agresywny wobec swoich bliskich, ale również w odniesieniu do policjantów, którzy próbowali rozwiązać sytuację. Kiedy emocje wzięły górę, a awantura zyskała na intensywności, funkcjonariusze musieli zmierzyć się nie tylko z chaosem, ale i z pogwałceniem prawa przez mężczyznę, który – jak się okazało – miał zignorować sądowy zakaz dotyczący zbliżania się do żony.
ZA CHWILĘ NA JAŚNIUTKIEJ ŁAWIE
W konsekwencji niewłaściwego zachowania, Sąd Rejonowy w Bochni, w dniu 6 listopada br., zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu. Wśród postawionych zarzutów znalazły się nie tylko znieważenie funkcjonariuszy publicznych, ale także stosowanie przemocy oraz gróźb, mających na celu zmuszenie policjantów do zaniechania podjętych działań. Pozostałe zarzuty wynikały z jego agresywnych zachowań wobec członków rodziny, które naraziły ich na stres i strach. Warto zastanowić się, co skłania człowieka do działania w tak skrajny sposób i jakie konsekwencje powinny zgodnie z prawem ponosić osoby, które nie potrafią rozwiązywać sporów w inny sposób.
Źródło: Polska Policja