Donald Tusk, uznawany za jednego z najbardziej proamerykańskich liderów w Europie, został tak określony przez portugalski tygodnik „Expresso”. W artykule zwrócono uwagę, że jego komentarz na temat zakończenia „ery geopolitycznego outsourcingu” wywołał szeroki odzew w europejskich mediach. Podkreślono również, że nie jest on odosobniony w swoim podejściu wobec zbliżających się wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Konieczność niezależności UE
Premier Polski wyraził przekonanie, że Unia Europejska powinna koncentrować się na wzmacnianiu własnego bezpieczeństwa, nie biorąc pod uwagę wyników amerykańskiego głosowania. „Expresso” cytuje Tusk, który stwierdził, że „naszym problemem jesteśmy my sami”.
Krytykując zależność Unii od wyborów w USA, Tusk zaznaczył, że europejskie państwa powinny skupić się na własnych siłach i przestać oczekiwać rozwiązań z zewnątrz. Przed amerykańskim głosowaniem apelował do mieszkańców Unii o wiarę w swoje możliwości.
Era politycznego outsourcingu dobiegła końca
W sobotę Tusk zamieścił na portalach społecznościowych wpis, w którym podkreślił, że niezależnie od tego, kto zwycięży w amerykańskich wyborach, „era politycznego outsourcingu” już się zakończyła. Radio France Inter skomentowało te słowa jako „bardzo istotne” i określiło Donalda Tuska jednym z najbardziej wpływowych przywódców w Europie.
Portugalski dziennik zwrócił uwagę, że polski premier nie jest jedynym, który nawołuje do większej niezależności państw Unii w zakresie bezpieczeństwa. Przypomniano również, że były prezydent Finlandii, Sauli Niinisto, niedawno przedstawił raport, w którym wskazał na potrzebę stworzenia własnych służb wywiadowczych w Unii Europejskiej.
Źródło/foto: Interia