W nocy z 2 na 3 listopada, tuż przed północą, w miejscowości Zabłocie w gminie Biskupice, miał miejsce niecodzienny incydent z udziałem kierowcy Skody Octavii. Policjanci zauważyli pojazd, który w nietypowy sposób poruszał się po drogach. Styl jazdy sugerował, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
POŚCIG ZA UJAWNIENIE DOPINGU
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Zamiast jednak zatrzymać się, kierujący przyspieszył i zaczął uciekać. Pościg trwał przez kilka okolicznych miejscowości, aż w Szczytnikach, mężczyzna w końcu wylądował w przydrożnym rowie. Jak się okazało, jego przygoda nie skończyła się jednak w rówie, bowiem 31-latek zdecydował się na pieszą ucieczkę.
SPOTKANIE Z PARALIZATOREM
Pomimo licznych wezwań do zatrzymania się, mężczyzna ignorował próby policji. Funkcjonariusz, by skutecznie zakończyć pościg, sięgnął po paralizator. Dzięki temu chwycił 31-letniego obywatela Ukrainy, a po dalszym przeszukaniu odkryto również substancje odurzające, w tym mefedron. Po ujęciu mężczyzny, policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało, że był on niepod wpływem alkoholu, ale narkotest ujawnił obecność psychoaktywnych substancji w jego ślinie.
NAJWIĘKSZE KONSEKWENCJE
Wczoraj, 31-latek usłyszał dwa zarzuty: nie zatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania środków odurzających. Jeśli analiza krwi potwierdzi obecność narkotyków w organizmie, mężczyzna może usłyszeć dodatkowy zarzut – kierowania pojazdem pod wpływem niedozwolonych substancji. Sprawa jest obecnie w rękach funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Gdowie, którzy nie wahają się działać zdecydowanie, zwracając uwagę na rosnący problem prowadzenia pojazdów pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Źródło: Polska Policja