W niedzielny poranek garwolińscy dzielnicowi zostali wezwani do nietypowej interwencji, która ujawniła kruchość ludzkich losów. 66-letni mężczyzna, osoba z niepełnosprawnością, zadzwonił na numer alarmowy, informując, że w swoim mieszkaniu potrzebuje pilnej pomocy. Upadł z wózka inwalidzkiego i, borykajac się z porażeniem czterokończynowym, nie miał sposobności, aby samodzielnie wstać.
INTERWENCJA POLICJI
Po kilku minutach mundurowi dotarli na miejsce, gdzie zastali mężczyznę leżącego na podłodze. Relacjonując zdarzenie, powiedział, że próbował sięgnąć po drobny przedmiot, niestety niefortunnie zsunął się z wózka, co skutkowało upadkiem. Współczująca sytuacja, w której jego żona oraz sąsiedzi byli w pracy, sprawiła, że mężczyzna nie miał nikogo, kto mógłby mu wówczas pomóc.
BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM
Policjanci udzielili mu niezbędnej pomocy, upewniając się, że nie wymaga wsparcia medycznego. Mieszkaniec Garwolina, wdzięczny za szybką reakcję, wyraził ogromną wdzięczność mundurowym. To zdarzenie kolejny raz unaoczniło, jak ważna jest odpowiednia pomoc w nagłych wypadkach, zwłaszcza dla osób z ograniczeniami w codziennym funkcjonowaniu.
Jeszcze raz przypominamy, iż w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia zawsze warto korzystać z lokalnych służb, które są przygotowane, by nieść pomoc w trudnych chwilach. Obecny dzień znów ukazał, że ludzka empatia i szybka reakcja mogą uratować życie.
Źródło: Polska Policja