W ostatniej wypowiedzi w Radiu ZET, polityk Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Sasin, zaskoczył słuchaczy, poruszając temat enigmatycznego nazwiska, które mogłoby pojawić się w wyścigu o urząd prezydenta. Choć wśród potencjalnych kandydatów przewijają się znane w polityce postaci, Sasin wskazał na osobę, która nie była dotąd wymieniana w mediach jako potencjalna kandydatka lub kandydat w nadchodzących wyborach.
Tajemnicze nazwisko w grze
Wybór kandydata na prezydenta przez główne partie polityczne to temat, który wciąż budzi emocje. Sasin ujawnił, że w PiS istnieje nazwisko, które nie jest powszechnie komentowane, ale jest brane pod uwagę w wewnętrznych rozmowach partii. — Istnieje jedno nazwisko, które nie znalazło się jeszcze w mediach, a które wzbudza zainteresowanie wśród naszych rozmów — przyznał polityk.
Data ogłoszenia kandydata
Choć konkretna datą ogłoszenia nie została podana, Sasin zasugerował, że do końca listopada PiS ogłosi swojego kandydata. Partia nie zamierza działać w pośpiechu, a dokonanie wyboru ma być dokładnie przemyślane z uwagi na szanse na sukces. — Rozmawiałem z naszymi działaczami i często padało to nazwisko, ale to pozostawię prezesowi Kaczyńskiemu do oceny — dodał Sasin.
Decyzja niezależna od konkurencji
Były wicepremier zaznaczył, że w Prawie i Sprawiedliwości nie ma presji, by ogłaszać swojego kandydata w odpowiedzi na ruchy Platformy Obywatelskiej. Ich decyzja ma być autonomiczna, a nadrzędnym celem jest wybranie osoby, która wzmocni szanse partii na zwycięstwo. — My nie ogłaszamy swojego kandydata pod wpływem działań PO — podkreślił z determinacją.
Z niecierpliwością czekamy na dalsze informacje, które rozwieją wątpliwości związane z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. Czy tajemnicze nazwisko okaże się strzałem w dziesiątkę, czy może jedynie kolejnym zagadkowym epizodem w politycznej grze? Czas pokaże.
Źródło/foto: Onet.pl Tytus Żmijewski / PAP