32-letni mężczyzna z Gdyni został zatrzymany po szaleńczej jeździe przez Sopot. Kierujący samochodem marki Saab pędził z prędkością 117 km/h, a następnie próbował uciekać przed policją. Mundurowi w końcu pochwycili go na stacji paliw w Gdyni, gdzie tłumaczył, że miał strach przed konsekwencjami, ponieważ nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Po wstępnym badaniu okazało się, że mężczyzna był pod wpływem metamfetaminy. Wczoraj usłyszał zarzuty dotyczące popełnionych przestępstw.
PRZED ZWYKŁE DROGOWE WYZWANIE
Incydent miał miejsce 2 listopada około godziny 21:00. Policjanci z sopockiej drogówki monitorowali ruch na Alei Niepodległości i natknęli się na szybko rozpędzającego się Saaba. Pojazd mijał ich z prędkością przekraczającą dozwolone 50 km/h, co zmusiło stróżów prawa do natychmiastowego pościgu. Gdy podali kierowcy sygnały do zatrzymania, ten zdecydował się na ucieczkę.
UCIEKĄ JAK W FILMIE
Pościg przeszedł przez ulice Sopotu i Gdyni, aż na ulicy Sopockiej mężczyzna zdołał zniknąć z oczu policjantów. Dzięki wcześniejszym ustaleniom, mundurowi znali adres właściciela pojazdu. Szybko dojechali do wskazanej lokalizacji, gdzie skontaktowali się z 32-latkiem. Mężczyzna przyznał, że to on był kierowcą i wskazał, że znajduje się na stacji paliw. Funkcjonariusze natychmiast udali się w to miejsce i tam go zatrzymali.
WYNIKY BADANIA I HISTORYJKI Z PRZESZŁOŚCI
W rozmowie z policjantami oskarżony oświadczył, że nie chciał się zatrzymać z obawy przed konsekwencjami, gdyż nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Stróże prawa potwierdzili, że decyzją Prezydenta Miasta Gdyni jego uprawnienia zostały cofnięte. Ponadto, przeprowadzono wstępne badanie śliny, które wykazało obecność psychotropowych substancji.
ZAAWANSOWANY KRZYŻOWY WYPADEK
Mężczyzna nie jest nowicjuszem w konfrontacjach z prawem – w czerwcu tego roku zakończył ponad dwuletnią karę pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu. Zgromadzone dowody pozwoliły na postawienie mu trzech zarzutów: niezatrzymania się do kontroli, kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków oraz prowadzenia auta pomimo cofnięcia uprawnień. Wkrótce stanie przed sądem, gdzie za swoje czyny może otrzymać surową karę.
PRAWNE KONSEKWENCJE NA HORYZONCIE
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności, jazda pod wpływem substancji psychoaktywnych jest zagrożona do 3 lat więzienia, a kierowanie pojazdem bez uprawnień może wiązać się z karą do 2 lat. Jak widać, mężczyzna może stanąć przed poważnymi konsekwencjami swoich czynów, które przeszły już do historii jego życia.
Źródło: Polska Policja