W samym sercu bobrownickiego lasu, 75-letnia miłośniczka grzybów znalazła się w niekomfortowej sytuacji. Wyruszyła na leśną wyprawę z bratem, jednak po pewnym czasie ich drogi się rozeszły, a seniorka straciła orientację. Przy odrobinie szczęścia i dzięki technologii, udało jej się nawiązać kontakt z pomocą, a dzielnicowi z Lipna szybko ruszyli na ratunek.
GRZYBY I KŁOPOTY
Wyruszając na grzybobranie, rodzina zostawiła swój pojazd przy jednej z dróg dojazdowych i udała się w stronę lasów Wąkola. Niestety, już wkrótce kobieta zgubiła orientację i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej do samochodu. Po kilku nieudanych próbach skontaktowała się z bratem, ale ich wspólne wysiłki zakończyły się niepowodzeniem. Postanowiła więc zatelefonować do służb, podając przy tym szczegóły dotyczące oznaczeń drogi pożarowej.
IMPROWIZACJA NA RATUNEK
Na akcję poszukiwawczą wyruszyli dzielnicowi z Lipna. Wśród nich był funkcjonariusz dobrze znający tamte tereny, co okazało się kluczowe. Dzięki jego znajomości lasu, operacja zakończyła się powodzeniem, a seniorka została szybko odnaleziona. Na szczęście nie wymagała interwencji medycznej, co z pewnością ułatwiło sprawę. Po odnalezieniu, policjanci skontaktowali się z bratem, aby wspólnie ustalić miejsce spotkania i bezpiecznie odprowadzić kobietę do pojazdu.
POWROTY DO DOMU
Ostatecznie seniorka, wdzięczna za pomoc, szczęśliwie wróciła do domu. Może to będzie dla niej nauczka, aby na przyszłość zabrać ze sobą nie tylko koszyk na grzyby, ale również lepszą orientację w terenie. W końcu w lesie człowiek nigdy nie jest sam – z dala od cywilizacji można się zgubić szybciej, niż się wydaje. A jak to mówią – lepiej dmuchać na zimne! Kolejna przygoda, która mogła zakończyć się znacznie gorzej, tym razem zakończyła się szczęśliwie. Mamy nadzieję, że przyszłe wyprawy będą bardziej przemyślane, a każdy grzybiarz będzie miał przy sobie nie tylko chęci do zbierania, ale i mapę oraz odrobinę rozsądku.
Źródło: Polska Policja