W nocy z 20 na 21 października w Szczawnie-Zdroju miało miejsce zuchwałe włamanie do jednego z domków jednorodzinnych. Po wybiciu szyby w oknie piwnicy, sprawca wszedł do środka, skąd zabrał biżuterię wartą 3500 złotych oraz telefon komórkowy, pozostawiony w widocznym miejscu przez właściciela. To nie tylko kolejny przypadek kradzieży, ale także ilustracja, jak lekkomyślnie można zostawić wartościowe przedmioty na widoku.
Nieuchronna sprawiedliwość
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji I w Wałbrzychu szybko przystąpili do akcji. Śledztwo ruszyło pełną parą, a mundurowi starannie analizowali każdy detal zdarzenia. Dzięki ich zaangażowaniu, ustalenie sprawcy włamania było kwestią czasu. Wkrótce funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Okazało się, że nie działał on sam – wkrótce w ręce policji wpadł także jego kompan, 24-letni paser, który zbył skradzione przedmioty w lokalnych lombardach. Cóż za przypadek, prawda?
Wynik operacji policyjnej
W wyniku działań policji odzyskano część utraconej biżuterii. Sytuacja pokazuje, że przestępczość nawet w najmniejszych społecznościach nie może być ignorowana. Z całą pewnością obaj mężczyźni staną przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. Młodszy z nich, odpowiedzialny za paserstwo, może trafić za kratki na maksymalnie 5 lat, podczas gdy jego starszy wspólnik będzie musiał liczyć się z nawet 10-letnią karą za kradzież z włamaniem.
Gdyby wszyscy świadkowie byli równie czujni i gotowi zgłaszać niepokojące incydenty, może włamywacze ostatecznie daliby sobie spokój. A jak wygląda sytuacja w innych miejscowościach? Warto przypomnieć, że aktualne wydarzenia mogą być przestrogą dla tych, którzy lekceważą bezpieczeństwo swoich domów. Właściciele powinni pamiętać, że ostrożność zawsze jest na miejscu, nawet wśród znanych sąsiadów.
Źródło: Polska Policja