Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Naczelnik prewencji interweniował w dniu wolnym, zatrzymując nietrzeźwego rowerzystę

Naczelnik wydziału prewencji jastrzębskiej komendy, podkomisarz Łukasz Musiał, w swój dzień wolny postanowił przejechać się ulicami Żor. Kiedy znalazł się w pobliżu dworca kolejowego, zauważył rowerzystę, który z nieznanych przyczyn przewrócił się na środek drogi. Pojawili się powody do niepokoju – zachowanie mężczyzny sugerowało, że mógł być pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających.

NIEBEZPIECZNA SYTUACJA

Widząc trudności, z jakimi rowerzysta próbował wstać, i jego wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi, policjant nie wahał się ani chwili. Szybko podbiegł do niego i uniemożliwił dalszą jazdę, mając na uwadze, że taka decyzja mogła zapobiec poważnemu wypadkowi. Jak się okazało, nietrzeźwy mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny, co tylko potwierdziło obawy o jego stan.

INTERWENCJA POLICJI

Mundurowy niezwłocznie wezwał patrole z Żor. funkcjonariusze przybyli na miejsce w krótkim czasie i przejęli sytuację. Rowerzysta, lat 39, ledwo stał na nogach, co utrudniało jakąkolwiek próbę nawiązania z nim sensownej rozmowy. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Teraz stanie przed sądem, by odpowiedzieć za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.

BEZPIECZEŃSTWO NA DROGACH

Wydarzenie to przypomina nam, że nietrzeźwi uczestnicy ruchu drogowego niosą ze sobą ogromne zagrożenie, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników. Ważne jest, aby pamiętać, że niechronieni uczestnicy ruchu drogowego – jak rowerzyści – w zetknięciu z pojazdami mechanicznymi są zawsze na straconej pozycji. Codzienna odpowiedzialność na drodze to klucz do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim jej użytkownikom.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie