W Polsce istnieje wiele miejscowości, do których nie docierają żadne środki transportu publicznego, takie jak autobusy czy pociągi. Historia Rafała, młodego mężczyzny mieszkającego w jednej z takich wsi, doskonale ilustruje realia życia w wykluczonych komunikacyjnie lokalizacjach. Budzik Rafała dzwoni o czwartej rano. Otaczająca go ciemność i brak latarni w promieniu kilku kilometrów nie ułatwiają mu startu dnia. Termometr wskazuje zaledwie kilka stopni. Rafał nie je śniadania, bo to zdecydowanie za wcześnie. Żyje w miejscowości, która nie ma bezpośredniego połączenia z większymi miastami. Jego jedynym środkiem transportu jest rower, starannie odziedziczony po starszym bracie, którym codziennie dojeżdża do pracy.
Brak komunikacji publicznej dotyka w Polsce około 14 milionów ludzi, co stanowi ogromny problem wykluczenia transportowego. Zjawisko to nie jest jedynie wygodnym hasłem, ale realnym ograniczeniem w dostępie do podstawowych usług, takich jak praca, edukacja czy opieka zdrowotna. Podobnie jak Rafał, wielu Polaków boryka się z tym problemem na co dzień.
NIEKOMFORT ŻYCIA W MAŁYCH MIEJSCOWOŚCIACH
Rafał przyznaje, że nie ma możliwości korzystania z komunikacji publicznej, ponieważ najbliższy przystanek znajduje się 6 kilometrów od jego domu. Jego dojazd trwa dłużej niż jazda rowerem do pracy, a rozkład jazdy autobusów jest niekorzystny. W ostatnich trzech dekadach, po transformacji ustrojowej, wiele lokalnych połączeń zostało całkowicie zlikwidowanych. Przykładem może być Płońsk, gdzie na miejscu dworca PKS powstał supermarket. Takie sytuacje pokazują, jak transport publiczny stał się marginalizowany w Polsce, pozostawiając mieszkańców w małych miejscowościach bez dostępu do jakiejkolwiek formy komunikacji.
PROBLEMY WIEDZY STRATEGICZNEJ
Wykluczenie komunikacyjne to problem o wielu płaszczyznach. Zarówno państwowe, jak i prywatne instytucje transportowe nieświadomie skazują ludzi na zmaganie się z trudnościami związanymi z dotarciem do pracy czy szkoły. Eksperci wskazują na nieefektywne zarządzanie transportem publicznym oraz na brak wystarczającej infrastruktury, co prowadzi do obniżania standardów i jakości świadczonych usług. W ciągu ostatnich 30 lat, w Polsce zlikwidowano wiele połączeń kolejowych, a liczba linii kolejowych zmniejszyła się o prawie 30%. Sytuacja ta ma wpływ nie tylko na młodych ludzi i studentów, ale także na osoby starsze i niepełnosprawne, które w szczególności zmagają się z brakiem możliwości samodzielnego poruszania się.
DOPUSZCZENIE PUBLICZNEGO TRANSPORTU DO PRYWATNEGO MONOPOLU
Prywatni przewoźnicy, pojawiający się w miejscach, gdzie transport publiczny zanikł, często narzucają wysokie ceny biletów oraz nieregularne rozkłady jazdy. Pasażerowie skazani są na frustrację związane z ich nierzetelnością, co w rezultacie powoduje, że publiczny transport staje się jeszcze bardziej nieprzewidywalny. Nie wystarczy jedynie uzyskać „połączenie” – trzeba mieć pewność, że ono istnieje i że dotrze się na czas do miejsca docelowego.
Problem wykluczenia komunikacyjnego nie jest dostrzegany tylko w odległych miejscowościach. Nawet mieszkańcy większych miast, takich jak Warszawa, mogą doświadczać trudności w dostępie do transportu publicznego. Zbyt rzadko kursujące autobusy, skomplikowane rozkłady i brak przystanków mogą skomplikować codzienne życie wielu ludzi.
JEGO WAGA W ŻYCIU SPOŁECZNYM
W kontekście wykluczenia komunikacyjnego należy podkreślić również jego wpływ na życie społeczne. Ogranicza ono możliwości interakcji między ludźmi, co jest szczególnie widoczne w przypadku młodzieży, która nie może rozwijać swoich relacji rówieśniczych. Uczniowie zmuszeni są częściej opuszczać zajęcia, aby zdążyć na ostatni autobus. To paradoks – w dobie powszechnej cyfryzacji, brak dostępu do transportu publicznego może skutkować wykluczeniem na wiele lat.
W obliczu tych wszystkich problemów, Polska zostaje z coraz większymi i bardziej dramatycznymi nierównościami społecznymi. Trudno wymagać od następnych pokoleń stabilności i pewności przyszłości, jeśli podstawowe potrzeby transportowe nie są spełnione. Z pojawiającymi się mapami wykluczenia komunikacyjnego, można jedynie liczyć na to, że władze kraju opracują skuteczne oraz innowacyjne rozwiązania w tej dziedzinie. Czy jednak będziemy w stanie takowe wypracować? Historia pokazuje, że los Polaków często staje się ofiarą braku rzeczywistych działań w tej dziedzinie.