W niedzielne południe, tuż po godzinie 12:40, na obwodnicy Lublina doszło do dramatycznego incydentu. W ogniu stanął samochód osobowy, co zapoczątkowało groźne zdarzenia na drodze. Niewiele później, około 200 metrów przed palącym się pojazdem, zderzyły się dwa inne auta. W efekcie, droga ekspresowa S12 w kierunku Chełma została całkowicie zablokowana.
SKUTKI ZDARZENIA
Zdarzenie miało miejsce pomiędzy węzłami Lublin Rudnik i Lublin Tatary. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w wyniku zaistniałej sytuacji jedna osoba doznała obrażeń i została hospitalizowana. Policja zaleca korzystanie z objazdów przez Lublin, aby uniknąć zatorów na zablokowanym odcinku.
Według dyżurnego GDDKiA, zapalenie się samochodu miało miejsce na obwodnicy Lublina w stronę Chełma. Chwilę później, na tym samym odcinku drogi, doszło do kolizji. „Na miejscu zdarzenia znajdują się służby ratunkowe. Ze wstępnych informacji wynika, że jedna osoba jest ranna. W rejonie wypadku lądował śmigłowiec LPR” – relacjonował portal lublin112.pl.
PROBLEM Z RUCHEM
Utrudnienia dotknęły również kierowców jadących w stronę Warszawy, gdzie zablokowany jest lewy pas, a ruch odbywa się tylko prawym pasem. To z kolei prowadzi do dodatkowych opóźnień. Częściowo spowolniony ruch w wyniku pożaru doprowadził do kolejnej kolizji. Jak wskazują wstępne ustalenia, 38-letnia kierująca fordem, będąca trzeźwa, najechała na tył audi, w którym podróżowały inne osoby. Łącznie w obu pojazdach znajdowało się osiem osób, z których siedem trafiło na badania do szpitala.
Na miejscu wciąż pracują policjanci, którzy kierują ruchem i zabezpieczają teren zdarzenia. Prace związane z ustaleniem przyczyn pożaru oraz okoliczności kolizji są w toku. Wszyscy kierowcy są proszeni o zachowanie ostrożności i stosowanie się do poleceń służb. Jak widać, nawet najzwyklejsza niedziela na drodze może przynieść niebezpieczne niespodzianki.
Źródło: Polska Agencja Prasowa, lublin112.pl