W nadchodzących latach Czechy staną przed poważnymi wyzwaniami związanymi z niewydolnym systemem emerytalnym oraz sporymi brakami na rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo i rosnący niedobór pracowników zmuszają czeski rząd do rozpoczęcia procesu podwyższania wieku emerytalnego, który obecnie wynosi 65 lat. Jak sytuacja emerytalna wygląda w innych krajach sąsiadujących z Polską? Przeanalizujmy to.
REFORMA EMERYTALNA W CZECHACH
Czechy wprowadziły reformę mającą na celu stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego. Zgodnie z planem, wiek ten ma wzrastać o około miesiąc rocznie, co ma sprawić, że do połowy 2050 roku wyniesie on 67 lat. Głównym celem jest odciążenie przyszłych pokoleń.
Chociaż reforma została zaplanowana w 2023 roku, jej wdrażanie ma rozpocząć się w latach 2024-2025. Minister pracy i polityki społecznej Republiki Czeskiej, Marian Jureček, podkreśla, że w nadchodzących latach kluczowym wyzwaniem dla gospodarki będą zasoby ludzkie. W kolejnej dekadzie na emeryturę przejdą setki tysięcy osób z tzw. husakowskiego pokolenia, które wynika z polityki prorodzinnej lat siedemdziesiątych. Nagły wzrost liczby emerytów może skutkować dramatycznym niedoborem rąk do pracy.
Chociaż podjęte działania są odpowiedzią na wyzwania demograficzne, reforma spotkała się z silnym oporem społecznym. Krytycy zwracają uwagę na różnorodność zawodową oraz stan zdrowia osób w wieku emerytalnym, sugerując, że nie każdy powinien być zmuszony pracować dłużej.
EMERYTURY W KRAJACH OŚCIENNYCH
W Polsce wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Jak jednak przedstawia się sytuacja w państwach sąsiednich? Czechy nie są jedynym sąsiadem, który planuje podwyższenie wieku emerytalnego. W Niemczech zarówno kobiety, jak i mężczyźni przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat i 11 miesięcy, a ten okres będzie stopniowo wydłużany do 67 lat.
Na Słowacji, jeszcze do 2017 roku, wiek emerytalny wynosił 62 lata dla obu płci. Aktualnie jest on uzależniony od kilku czynników, takich jak płeć i liczba dzieci, z maksymalnym wiekiem emerytalnym wynoszącym 64 lata.
W Ukrainie wiek emerytalny zależny jest od stażu pracy i wynosi 60 lat po 30 latach pracy, 63 lata po 20 latach, a 65 lat po 15 latach zatrudnienia. Od 2028 roku, z kolei, osoby z 40-letnim stażem będą mogły przechodzić na emeryturę niezależnie od wieku, co może być sporym ułatwieniem.
Na Białorusi sytuacja jest nieco inna – kobiety mogą przechodzić na emeryturę w wieku 58 lat, a mężczyźni w wieku 63 lat, co lokuje ten kraj w gronie państw z jednymi z najniższych progów emerytalnych w Europie. Z kolei Litwa, dążąc do przystosowania się do zmieniającej się demografii, planuje stopniowo podnieść wiek emerytalny do 65 lat zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn do roku 2026.
Choć w każdej z tych lokalizacji mamy do czynienia z różnorodnymi rozwiązaniami, jedno jest pewne – kwestia wieku emerytalnego stoi przed społeczeństwami jak nigdy dotąd. Jakie będą ostateczne efekty tych reform? Czas pokaże, ale z pewnością w każdej z tych relacji stawka jest wysoka.
Źródło/foto: Interia