Stanisław Karp, radny z Zakopanego, wybudował domek letniskowy bez wymaganych pozwoleń, co wywołało falę emocji wśród mieszkańców. Jego sytuacja staje się tym bardziej kontrowersyjna, gdyż Karp był członkiem Komisji Urbanistyki i Rozwoju. W czwartek, w związku z zamieszaniem, zrezygnował ze swojego stanowiska.
Radny Karp zdecydował się na samowolną budowę domku przeznaczonego na wynajem dla turystów. W połowie września Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB) potwierdził, że dom został postawiony bez odpowiednich zezwoleń. Taka sytuacja z pewnością nie wzbudzałaby aż takich emocji, gdyby nie fakt, że osoba na takim stanowisku powinna być przykładem przestrzegania prawa budowlanego.
Skandal w Zakopanem
Sprawą zainteresowały się władze, po tym jak Karp sam zgłosił się do PINB, obwiniając o sytuację dewelopera, który, jego zdaniem, prowadził na niego nagonkę. Od początku samorządowiec twierdził, że całe zamieszanie wynika z niedopatrzenia i zapewniał, że będzie współpracował z odpowiednimi instytucjami.
Podczas czwartkowej sesji radni z Zakopanego jednogłośnie przyjęli rezygnację Karpa. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że jego decyzja jest bezpośrednio związana z sytuacją dotyczącą budynku letniskowego, przyznając się jednocześnie do samowoli budowlanej. Domek ma 70 metrów kwadratowych i znajduje się na prawie hektarowej działce, która w ciągu ostatnich lat była rozbudowywana.
Frustracja Wyborców
Karp zaznaczył, że zamierza uregulować stan prawny swojej nieruchomości, na której prowadzi działalność gospodarczą. Na temat jego inwestycji wypowiedział się również Jan Kęsek, szef zakopiańskiego PINB, który zauważył, że brak odpowiednich zezwoleń doprowadził do wszczęcia postępowania wyjaśniającego.
Sprawa wywołała oburzenie wśród mieszkańców oraz tych, którzy wcześniej głosowali na Karpa. Ludzie wyrażają swoje niezadowolenie w sieci, co jest szczególnie ironiczne, biorąc pod uwagę, że radny w swoich kampaniach wielokrotnie poruszał kwestie przestrzegania prawa budowlanego. Oczekiwania wobec lokalnych liderów są wysokie, a sytuacja, w której jeden z nich ujawnia nieprzestrzeganie zasad, budzi powszechne zdziwienie i złość. Czy to tylko wierzchołek góry lodowej w zakopiańskim świecie polityków?
Źródło/foto: Polsat News