W miniony wtorek, 22 października, wieczorem na Alejach 11 Listopada gorzowscy policjanci mieli do czynienia z kierowcą, który w sposób mieli do czynienia z kierowcą, który z pewnością nie przechodzi do historii jako wzór odpowiedzialności na drodze. Przyczyna? Mężczyzna, jadąc skodą, przekroczył dozwoloną prędkość, a to tylko wierzchołek góry lodowej.
NIETRZEŹWOŚĆ, PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI I ZAKAZ
Jak wynika z policyjnych raportów, 26-latek pędził z prędkością 101 kilometrów na godzinę w strefie, gdzie maksymalna dozwolona prędkość wynosiła zaledwie 50 km/h. Na dodatek, po zatrzymaniu, policjanci szybko zaczęli podejrzewać, że kierowca nie był w najlepszej kondycji – alko-test wykazał niemal promil alkoholu w jego organizmie. Warto zaznaczyć, że mężczyzna nie tylko naruszył przepisy ruchu drogowego, ale również miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
POSZUKIWANY PRZESTĘPCA
Oprócz mandatów i konieczności przejścia na surową dietę w zakładzie karnym, 26-letni kierowca był również poszukiwany przez sąd w związku z niespełnionymi obowiązkami karnymi. Miał do odbycia ponad pół roku więzienia! Po zbadaniu jego danych w policyjnych systemach okazało się, że historia tego mężczyzny na pewno nie jest prosta. Straty wizerunkowe, które ponosi w tej sytuacji, mogą być równie ogromne jak jego problemy prawne.
Za nadmierną prędkość mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 1500 złotych, co można uznać za zaledwie przedsmak tego, co go czeka. Pojazd został zabezpieczony, a sam sprawca trafił do gorzowskiej komendy, gdzie jego dalsze losy są już jedynie kwestią czasu. Na koniec, niezależnie od kontekstu, w którym zostaną złożone zarzuty, najbliższe miesiące na pewno spędzi w zamknięciu. Kolejny przykład na to, że nieodpowiedzialność za kierownicą wiąże się z poważnymi konsekwencjami.
Komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim podkreśla, że tego rodzaju działania są niezbędne do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Takie incydenty powinny być przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu. Nie ma miejsca na brawurę w jeździe, a tym bardziej na prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. W tym przypadku wymiar sprawiedliwości nie pozostaje bierny, a za złamanie przepisów odpowiadać będzie nie tylko kierowca, ale i jego pijana lekkomyślność.
Źródło: Polska Policja