W ponury wieczór 22 października, gorzowscy policjanci z komendy miejskiej natrafili na kierowcę, który nie przynosił chwały ani sobie, ani swoim bliskim. Mężczyzna wsiadł za kierownicę pomimo posiadania dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, a do tego był nietrzeźwy i poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Gołym okiem widać, że jego zachowanie z pewnością nie miało na celu zapewnienia bezpieczeństwa na drodze.
PRĘDKOŚĆ I ALKOHOL – POŁĄCZENIE NIEMOŻLIWE DO UTRZYMANIA
Podczas rutynowej kontroli prędkości, funkcjonariusze zmierzyli skodę, która pędziła z zawrotną prędkością 101 km/h w strefie ograniczenia do 50 km/h. Kiedy kierowca zatrzymał pojazd na polecenie policjantów, ci szybko zaczęli dostrzegać, że nie jest to jedyny problem mężczyzny. Wyczuwalny zapach alkoholu znacznie potwierdził ich przypuszczenia – badania wykazały niemal promil alkoholu we krwi kierującego. Cóż, cóż… czyżby osiągnął swoiste mistrzostwo w tworzeniu kłopotów?
FAKTY, KTÓRE NIEPOKOJĄ
Jeszcze większe zaskoczenie dla policjantów miało miejsce po sprawdzeniu danych 26-latka w systemach informacyjnych. Okazało się, że nie tylko był on poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności, ale także nie miał prawa kierować pojazdem. I to dożywotnio! Jakim cudem mógł wsiąść do samochodu? To pytanie zapewne zadają sobie nie tylko mundurowi, ale i wszyscy, dla których bezpieczeństwo na drodze ma znaczenie.
KARY NIE UNCZYMY
Na 26-latka nałożono mandat karny w wysokości 1500 złotych za przekroczenie prędkości. Pojazd, którym się poruszał, został zabezpieczony przez policję, a mężczyzna trafił na komisariat. Teraz będzie musiał stawić czoła zarzutom związanym z jazdą w stanie nietrzeźwości oraz złamaniem dożywotniego zakazu. Najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym, a pytanie, co by było, gdyby nie został zatrzymany, zdaje się nabierać nowego wymiaru. Może tym razem będzie to przestroga dla innych, którzy uważają, że są ponad prawem.
Komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim ma nadzieję, że przypadki takie jak ten zniechęcą innych do nieodpowiedzialnych czynów na drodze. I choć dla niektórych to przygnębiający temat, dla wielu może to być też cenny przykład, jak nie należy postępować. Bezpieczeństwo na drodze to nie teoretyczne pojęcie, to żywa i krwawa rzeczywistość, od której nie powinniśmy oddalać się ani na krok.
Źródło: Polska Policja