W sobotę wieczorem na terenie Żnina lokalni policjanci przeprowadzili kontrolę drogową, która zakończyła się zaskakującym rezultatem. Zatrzymany 28-latek okazał się nie tylko kierowcą pod wpływem środków odurzających, ale również osobą skłonną do agresji wobec funkcjonariuszy.
Kontrola, która przerodziła się w incydent
Dokładnie o godzinie 20.10, policjanci z miejscowej jednostki postanowili skontrolować kierowcę osobowego Opla. Już w momencie, gdy mężczyzna otworzył drzwi pojazdu, mundurowi poczuli intensywny zapach marihuany. Mimo że 28-latek zaprzeczył zażywaniu jakichkolwiek substancji, jego zachowanie szybko ujawniło prawdę. Agresywna postawa i wulgarne słowa skierowane w stronę policjantów nie napawały optymizmem. W pewnym momencie, próbując umknąć, mężczyzna zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia, jednak został szybko zatrzymany po krótkim pościgu.
Testy i nieprzyjemne odkrycia
Badanie narkotesterem potwierdziło obecność marihuany w organizmie mieszkańca Żnina, co skutkowało pobraniem krwi do dalszych analiz. Dodatkowo, podczas przeszukania wyjęto mu prawo jazdy. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, ale na tym jego problemy się nie zakończyły. Policjanci, przeszukując jego mieszkanie, odkryli susz roślinny, który wstępne testy zidentyfikowały jako marihuanę. Zabezpieczono go do badań laboratoryjnych.
Konsekwencje prawne
Wczoraj, 20 października, mężczyzna usłyszał zarzuty. Teraz przed sądem stanie z pytaniem o swoje postępowanie. Za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających oraz posiadanie narkotyków grozić mu może do trzech lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, znieważenie funkcjonariuszy może zakończyć się grzywną, ograniczeniem wolności lub rokiem więzienia. Sprawa pokazuje, jak poważne konsekwencje mogą wyniknąć z brawury oraz nieodpowiedzialnych wyborów na drodze.
Źródło: Polska Policja