Donald Trump, były prezydent USA, ujawnia, że w przeszłości miał grozić Władimirowi Putinowi. Podczas rozmowy z rosyjskim przywódcą miał obiecać, że uderzy w Moskwę, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę. Informację tę zdradził podczas spotkania z dziennikarzami „The Wall Street Journal”, jednak nie ujawniono szczegółów dotyczących daty i miejsca rzekomej rozmowy.
PROFESJONALNY TON CZY DOWCIP?
– Władimierze, jeśli pojedziesz na Ukrainę, uderzę cię tak mocno, że możesz tego nie uwierzyć. Uderzę prosto w sam środek Moskwy – cytował Trump swoje słowa, które rzekomo miał powiedzieć podczas tej niecodziennej wymiany zdań. Przyznał jednocześnie, że nie zamierza prowadzić do konfrontacji, ponieważ „są przyjaciółmi”, niemniej, jeżeli Putin nie zmieni swojego zachowania, nie będzie miał innego wyjścia.
HUMOR I SCEPTYCYZM W OBLICZU POWAŻNEJ SITUACJI
Jak widać, Rosjanin miał być sceptyczny wobec zapewnień amerykańskiego polityka, lecz ten od razu oznajmił, że podejmie zdecydowane kroki, jeśli Moskwa zdecyduje się na agresję wobec Ukrainy. – Powiedziałem: „Mocno cię uderzę i zdejmę ci te kopuły z głowy”, bo wiecie, on mieszka pod kopułami – relacjonował Trump, nieco żartobliwie, przed zgromadzonymi reporterami.
STALE ZMIENIAJĄCE SIĘ WYPOSAZENIE POLITYCZNE
Warto zauważyć, że Donald Trump nie sprecyzował, kiedy mogła się odbyć jego rozmowa z Putinem. Jak przypomniał portal „Ukraińska Prawda”, kandydat republikanów unikał potwierdzenia, że rozmawiał z prezydentem Rosji po odejściu z Białego Domu w 2021 roku. W trakcie swojego wystąpienia wielokrotnie akcentował, że ma znakomite relacje z Putinem i zapewnił, że jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta, rozwiąże konflikt z Ukrainą jeszcze przed swoją inauguracją.
Źródło/foto: Polsat News