Donald Trump, były prezydent USA, nie szczędził ostrych słów pod adresem sędzi Tanyi Chutkan, która prowadzi sprawę związaną z atakiem na Kapitol z 2021 roku. W związku z ujawnieniem przez nią nowych dowodów, Trump określił ją jako „najgorszego człowieka”. Komentarz ten padł podczas jego wystąpienia w podcaście prawicowego dziennikarza, gdzie odniósł się również do prokuratora Jacka Smitha, nazywając go „chorym szczeniakiem”. Jego słowa są szczególnie wymowne, biorąc pod uwagę, że sędzia wcześniej zmagała się z atakami ze strony zwolenników Trumpa oraz ostrą krytyką jego osoby.
Ujawnienie dokumentów
Sędzia Chutkan w piątek upubliczniła ponad 1800 stron dokumentów, z których większość była zredagowana. Materiały te zostały złożone przez prokuratora Smitha w odpowiedzi na wcześniejszy wniosek Trumpa o umorzenie sprawy dotyczącej zamachów na Kapitol. Wśród ujawnionych informacji znalazły się dane wyniesione z transkrypcji wywiadów oraz materiałów opublikowanych przez Komisję Izby Reprezentantów, która została rozwiązana po przejęciu władzy przez republikanów w 2022 roku. Choć część z tych informacji była już wcześniej publicznie znana, ujrzenie ich w nowym kontekście wzbudziło kontrowersje.
Obawy o wybory
Trump ocenił ujawnienie dokumentów jako „ingerencję w wybory”, które mają się odbyć 5 listopada. W jego ocenie obecna sytuacja to „straszna rzecz”, która wpływa na atmosferę przed nadchodzącym głosowaniem. W międzyczasie zespół prawników Trumpa zwrócił się do sędzi o opóźnienie publikacji dowodów do czasu wyborów, na co Chutkan się nie zgodziła.
Zarzuty i immunitet
Obecnie Trump stoi w obliczu czterech zarzutów związanych z atakiem na Kapitol, w tym dotyczących spisku w celu oszukania elektoratu oraz próby utrudnienia oficjalnego postępowania. Choć Sąd Najwyższy orzekł, że w czasie sprawy przysługiwał mu immunitet prezydencki, prokurator Smith argumentuje, że przestępstwa miały miejsce, gdy Trump był osobą prywatną. We wrześniu złożono nowy wniosek, który oskarża byłego prezydenta o szerzenie nieprawdziwych informacji na temat rzekomego fałszerstwa wyborczego.
Bezpieczeństwo sędzi
Sędzia Chutkan podkreśliła, że była zobowiązana do ujawnienia materiałów ze względu na zbliżające się wybory. W swoim orzeczeniu stwierdziła, że zatajenie informacji, do których opinia publiczna ma prawo mieć dostęp, mogłoby być postrzegane jako wpływ na proces wyborczy. W wyniku wzrastającego napięcia i licznych gróźb kierowanych pod jej adresem przez zwolenników Trumpa, jej ochrona została rozszerzona.
Źródło/foto: Interia
