Kandydat PiS na urząd prezydenta, Karol Nawrocki, poruszył na konferencji prasowej w Kłobucku, w woj. śląskim, tragiczną sprawę brutalnego zabójstwa księdza Grzegorza Dymka, które miało miejsce w tym mieście 13 lutego. Nawrocki uznał to zdarzenie za kolejny atak na Kościół katolicki, podkreślając, że stanowi ono groźny sygnał dla wartości chrześcijańskich. W sprawie morderstwa aresztowany został 52-letni Tomasz J., były policjant.
WYRAŻANIE OBURZENIA
Podczas swojego wystąpienia Nawrocki stwierdził: – To był bardzo brutalny akt wandalizmu i morderstwa wymierzony w Kościół katolicki, co przeraża, ponieważ nie jest to pierwszy atak na duchownego. Dodał, że w Polsce prowadzi się walkę z Kościołem, a także z jego symbolami, takimi jak krzyż. W toku wypowiedzi odniósł się do swojego głównego kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego, zarzucając mu dynamiczne działania przeciwko symbolom religijnym w Warszawie.
APEL METROPOLITY
W obliczu tragedii, metropolita częstochowski, arcybiskup Wacław Depo, wcześniej apelował do wiernych o powstrzymanie się od wykorzystywania tej sytuacji do celów politycznych. – Proszę, zarówno w imieniu swoim, jak i rodziny, aby nie wykorzystywać tej śmierci do publicznych dyskusji, jednak w kontekście politycznym — mówił. Z tą samą prośbą wystąpił rzecznik archidiecezji, ksiądz dr Mariusz Bakalarz, zwracając uwagę na potrzebę szacunku wobec tragicznych okoliczności.
Podczas konferencji Nawrocki podkreślił, że nie można dopuścić do tego, by radykalne ideologie dominowały w Polsce XXI wieku, sugerując, że przedstawiciel Platformy Obywatelskiej ma radykalne poglądy, które mogą zagrażać wartościom narodowym.