Zarobki posłów powinny wynosić maksymalnie 10 tys. zł miesięcznie – to wynik najnowszego badania przeprowadzonego przez Pollster. Tymczasem od nowego roku politycy mogą liczyć na znaczące podwyżki. Warto również przyjrzeć się wydatkom na biura poselskie, które wkrótce będą analizowane przez Kancelarię Sejmu.
Oczekiwania Polaków
Z przeprowadzonego sondażu dla „Super Expressu” wynika, że większość Polaków (58 proc.) opowiada się za wynagrodzeniem posłów na poziomie do 10 tys. zł miesięcznie. 26 proc. badanych uważa, że pensja powinna mieścić się w przedziale od 10 do 15 tys. zł, natomiast 6 proc. wskazało na kwotę 16-20 tys. zł. Tylko 1 proc. ankietowanych opowiedział się za wynagrodzeniem w wysokości 21-25 tys. zł, a 8 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Ministrowie i inni politycy
43 proc. respondentów twierdzi, że ministrowie również powinni zarabiać do 10 tys. zł. 31 proc. skłania się ku kwocie 10-15 tys. zł, a 14 proc. uważa, że wynagrodzenie powinno wynosić od 16 do 20 tys. złotych. 3 proc. wskazuje na 21-25 tys. zł, a 2 proc. na wynagrodzenie przekraczające 25 tys. zł.
Z kolei w przypadku prezydenta, 23 proc. badanych stwierdziło, że jego wynagrodzenie nie powinno przekraczać 20 tys. zł, podczas gdy 21 proc. opowiedziało się za 16-20 tys. zł. 18 proc. twierdzi, że wynagrodzenie nie powinno przekraczać 10 tys. zł, a 17 proc. postuluje kwotę w przedziale 10-15 tys. zł. 14 proc. respondentów myśli w kategoriach pensji powyżej 25 tys. zł.
Wyzwania dla systemu
Obecnie wynagrodzenie prezydenta wynosi 25,5 tys. zł brutto, a premiera 20,5 tys. zł brutto. 23 proc. ankietowanych uważa, że pensja premiera powinna sprowadzać się do 10 tys. zł. Jednak 22 proc. respondentów dopuszcza wynagrodzenie w wysokości 10-15 tys. zł lub 16-20 tys. zł. W kwestii płacy premier twardą granicą zdaje się być kwota 25 tys. zł, której nie chce przekraczać 17 proc. badanych, a 8 proc. chętnie przyznałoby mu wyższe wynagrodzenie. Natomiast 8 proc. nie wyraziło zdania na ten temat.
Audyt poselskich wydatków
Na fali ostatnich kontrowersji związanych z Arkadiuszem Myrchą i Kingą Gajewską, Szymon Hołownia ogłosił audyt ryczałtów poselskich. Warto przypomnieć, że oboje pobierają dodatki mieszkaniowe, mimo że żyją razem. Każde z nich dostaje około 4 tys. zł ryczałtu. Pojawiły się również niepokojące informacje o darowiznach, które otrzymała Gajewska.
Hołownia podkreślił, że nie stwierdzono naruszeń prawa, lecz zamierza dokładnie przyjrzeć się wydatkom posłów. „Wdrożyliśmy audyt w Kancelarii Sejmu, chcemy przeanalizować wydatki ryczałtowe. Poprosiliśmy ministra Jacka Cichockiego o szczegółowe sprawdzenie tych wydatków” – stwierdził.
Marszałek dodał, że kontrola wydatków biur poselskich jest niezbędna, aby upewnić się, że środki są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem. „Musimy zweryfikować, jak posłowie wykorzystują te fundusze i czy są konieczne jakiekolwiek regulacje dotyczące sposobu ich wydawania” – podsumował Hołownia.
Źródło/foto: Polsat News
