Czeski portal informacyjny Seznam Zpravy skomentował zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczące kursu polskiej polityki migracyjnej. W artykule opublikowanym w piątek, zatytułowanym „Tusk migracyjnym jastrzębiem”, podano informacje na temat historii decyzji Tuska oraz okoliczności, które za tym stoją. Wśród wymienionych czynników wymieniono m.in. wojnę hybrydową i nadchodzące wybory prezydenckie w Polsce.
Polska w obliczu zagrożeń
Premier Tusk, broniąc planowanej zmiany w dostępie do azylu, argumentował, że taki krok jest konieczny, aby Polska mogła bronić się przed wojną hybrydową, której źródeł należy szukać w działaniach Moskwy i Mińska. Dziennikarz Filip Harzer, znający się na polskiej polityce, przytoczył słowa Tuska, który po szczycie UE w Brukseli stwierdził, że udało mu się uzyskać pożądane zrozumienie – coś, co okazało się łatwiejsze, niż się spodziewał.
Przełomowe zmiany w polityce azylowej
Harzer przedstawił kontrowersyjny plan czasowego ograniczenia prawa do azylu, który miałby obejmować również uchodźców politycznych lub wojennych. Osoby te, przekraczając granicę polsko-białoruską, mogłyby nie mieć możliwości ubiegania się o ochronę międzynarodową, co budzi wiele wątpliwości w kontekście traktatów międzynarodowych oraz polskiej konstytucji.
Krytyka i pytania o prawdziwe zamiary
Według czeskiego dziennikarza taka decyzja byłaby bezprecedensowa w Polsce. Harzer zauważył, że nawet rząd Jarosława Kaczyńskiego nie podjąłby się podobnego kroku w ciągu ośmiu lat rządów. Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość od dawna sprzeciwia się migration, legalizując m.in. kontrowersyjne pushbacki na granicy. Co więcej, Tusk został doceniony przez niemiecką Alternatywę dla Niemiec (AfD) za swój nowy kurs.
Seznam Zpravy zwrócił uwagę na przyjętą przez rząd strategię „odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo”, która została ogłoszona 15 października. Harzer zauważył, że Tuskiem kieruje chęć zatarcia połączenia PiS z Suwerenną Polską, a jego twarde stanowisko w sprawie migracji może być sygnałem dla wyborców konserwatywnych, mimo że niekoniecznie przyciągnie typowych zwolenników Tuska.
Na koniec autor tekstu zwrócił uwagę na silną krytykę słów Tuska ze strony obrońców praw człowieka. Podkreślił również, że Jarosław Kaczyński zaproponował rządowi „test prawdziwych zamiarów”: jeśli Tusk rzeczywiście sprzeciwia się migracji, niech poprze propozycję PiS w sprawie referendum, które odrzuci unijny pakt o migracji. Czas pokaże, jakie kroki podejmie premier w kontekście zbliżających się wyborów.
