W nocy z 16 na 17 października 18-letni mężczyzna stanął na skraju katastrofy. Tuż po północy został odnaleziony przez policjantów z Ciężkowic, którzy dotarli do niego w ostatniej chwili. Chłopak, zziębnięty i zdezorientowany, trafił pod opiekę ratowników medycznych, którzy podjęli decyzję o przewiezieniu go do tarnowskiego szpitala z powodu poważnego wychłodzenia organizmu.
Pilna Interwencja Po Zgłoszeniu
Na tarnowską Policję wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który po kłótni z dziewczyną wybiegł w krótkich spodenkach i podkoszulce do lasu, krzycząc, że chce sobie zrobić krzywdę. Z uwagi na chłodne noce, władze natychmiast ogłosiły alarm, a w akcję poszukiwawczą zaangażowali się nie tylko policjanci z Komisariatu w Ciężkowicach, ale także druhowie z OSP oraz funkcjonariusze korzystający z dronów.
Ekstremalne Warunki i Czas
Minuty miały ogromne znaczenie. Po kilkunastu chwilach, komendant komisariatu, podkomisarz Łukasz Czeluśniak, odnalazł mężczyznę leżącego pod drzewem, z dala od domu. Był w stanie skrajnego wychłodzenia, nie potrafił wskazać, gdzie się znajduje, ani dlaczego tam trafił. Na czas zareagowali funkcjonariusze, którzy natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy. Mimo okrycia ciepłą odzieżą, jego stan był alarmujący.
Bezpieczne Zakończenie Akcji
Dzięki szybkim działaniom jednostek straży pożarnej, mężczyzna został przetransportowany noszami do swojego miejsca zamieszkania, gdzie czekali już ratownicy medyczni. Po wstępnym leczeniu zdecydowano o jego przewiezieniu do szpitala. Po raz kolejny okazało się, jak kluczowa jest wszelka pomoc w takich sytuacjach — każda minuta mogła zaważyć na jego życiu.
To dramatyczne zdarzenie przypomina, jak istotne są odpowiednie reakcje w obliczu kryzysu. W takich sytuacjach czas działa na niekorzyść, a każda chwila może przynieść nieodwracalne konsekwencje. Policja oraz strażacy po raz kolejny pokazali, że w sytuacjach kryzysowych ich zaangażowanie i profesjonalizm mogą ocalić życie. Trudne warunki i emocje związane z interwencją nie powinny umniejszać wartości ich działań, które były decydujące w tej tragicznej sytuacji.
Źródło: Polska Policja