Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w poniedziałek chargé d’affaires RP w Teheranie, Marcina Wilczka, w odpowiedzi na oskarżenia polskiego szefa dyplomacji, Radosława Sikorskiego. Sikorski zarzucił władzom Iranu, iż wspierają Rosję w dostarczaniu dronów i rakiet, które są wykorzystywane w trakcie inwazji na Ukrainę.
Bezpodstawne Oskarżenia?
„Istnieje sojusz ofensywny między Iranem a Rosją” – stwierdził Sikorski w rozmowie z amerykańskim dziennikiem „The Wall Street Journal”. Dodał, że „Islamska Republika Iranu rozsiewa śmierć i zniszczenie we wszystkich kierunkach, dlatego powinniśmy wspólnie stawić czoła temu zagrożeniu” – apelu. W komunikacie irańskiego MSZ zawarto opinię, że te zarzuty są całkowicie bezpodstawne, jednak nie ujawniono, jakie dokładnie oskarżenia skierowano wobec strony polskiej.
Wizyta w USA i Dron Shahed
W międzyczasie Sikorski przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie w piątkowym artykule „WSJ” omówił, jak na prośbę organizacji United Against Nuclear Iran, do USA przetransportowano irański dron Shahed, który został strącony na Ukrainie. Dron został zaprezentowany jako eksponat podczas konferencji CPAC, odbywającej się w Waszyngtonie w weekend 22-23 lutego.
Rosyjskie-Irańskie Relacje
Agencja AFP zauważyła, że od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która trwa już trzy lata, Iran i Rosja zacieśniły swoje relacje, szczególnie w obszarach gospodarki, energetyki oraz przemysłu zbrojeniowego. Oba kraje znajdują się pod międzynarodowymi sankcjami, co dodatkowo utrudnia ich nawiązywanie współpracy na szerszą skalę.
W najbliższych dniach planowana jest wizyta w Teheranie ministra spraw zagranicznych Rosji, Siergieja Ławrowa, co może tylko potwierdzić rosnące napięcia w regionie i na świecie.
Jak widać, sytuacja na arenie międzynarodowej jest niezwykle skomplikowana, a słowa dyplomatów mogą znacznie wpłynąć na przyszłe relacje państw. Obserwujemy więc rozwój wydarzeń z rosnącym zainteresowaniem.
Źródło/foto: Polsat News