W posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego wziął udział prezydent Andrzej Duda, który nawiązał do wyzwań związanych z wojną na Ukrainie i postępującą rosyjską agresją. — Spotykamy się w kontekście nowego procesu pokojowego, mającego na celu zakończenie tego konfliktu — powiedział. Prezydent zaznaczył, że od trzech lat trwa wojna, której początkowo przewidywano krótki czas trwania, a mimo to Ukraina wciąż stawia opór.
Właściwy moment na dyskusję
Andrzej Duda podkreślił, że obecny moment jest właściwy na zwołanie posiedzenia, aby omówić kluczowe dla Polski kwestie związane z sytuacją na Ukrainie. — Spotykamy się w dniu, gdy mija trzeci rok od pełnoskalowej agresji, wojny, która miała potrwać jedynie kilka dni — dodał, podkreślając, że wciąż istnieją nadzieje na rozwiązanie konfliktu.
Polska w sojuszu z USA
Prezydent odniósł się również do swojego niedawnego spotkania z Donaldem Trumpem, akcentując, że Stany Zjednoczone traktują Polskę jako ważnego sojusznika. — Nie ma planów na zmniejszenie amerykańskiej obecności w Polsce — zaznaczył, co powinno uspokoić polskie społeczeństwo w kwestii bezpieczeństwa.
Inwestycje w obronność
Duda przypomniał, że Polska przeznacza 5 proc. swojego PKB na obronność, co postrzega jako odpowiedź na zagrożenie ze strony Rosji. — Wzmocnienie naszych zdolności obronnych to kluczowy element w obliczu rosyjskiego imperializmu — powiedział.
Krytyka rządowych propozycji
W dalszej części swojego wystąpienia prezydent wyraził zaniepokojenie propozycją rządu, aby przedstawiciele prezydenta nie uczestniczyli w posiedzeniach dotyczących bezpieczeństwa i obronności. — Tego rodzaju zmiany wpłyną na nowego prezydenta, a nie na mnie. Obecnie nie ma sprawy ważniejszej niż bezpieczeństwo, dlatego warto współpracować — stwierdził Duda. W kontekście zmian ustawodawczych, aktualnie rozważanych przez rząd, zaznaczył, że udział przedstawiciela Prezydenta RP w procesie legislacyjnym nie będzie obowiązkowy, co budzi wątpliwości co do przyszłej współpracy.
W posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczyli czołowi przedstawiciele polskiego życia politycznego, w tym premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Obecność kluczowych polityków pokazuje, jak ważne są te rozmowy w kontekście aktualnych wydarzeń na Ukrainie oraz zagrożeń dla polskiego bezpieczeństwa.
W miarę jak sytuacja w regionie się rozwija, Rada Bezpieczeństwa Narodowego pozostaje platformą do ważnych decyzji i dyskusji dotyczących przyszłości Polski w kontekście zagrożeń zewnętrznych. Jaką strategię obierze nasz rząd? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – bezpieczeństwo pozostaje priorytetem.