Łukasz Mejza, poseł Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się w Sejmie do zarzutów o nieprawidłowości w swoim oświadczeniu majątkowym, w ramach toczącego się śledztwa. W obliczu działań prokuratora generalnego Adama Bodnara, który wszczął postępowanie dotyczące rzekomego zatajenia prawdy lub podania nieprawdy w dokumentach majątkowych, Mejza nie krył swojej frustracji.
Oświadczenie w Sejmie
— Według ludzi Bodnara jestem przestępcą, bo nie zgłosiłem stryszków, które są tak małe, że trudno byłoby tam się wyprostować — stwierdził Mejza, podkreślając absurdalność oskarżeń. Zwrócił również uwagę na inną sytuację związaną z oświadczeniem majątkowym posłanki Kingi Gajewskiej z Platformy Obywatelskiej, wskazując, że on złożył korektę po 19 dniach, podczas gdy Gajewska nie zrobiła tego przez 392 dni. — Ja nie wpisałem stryszku, mniejszego od pomieszczenia w filmie o Harrym Potterze, a ona pominęła willę. Gdzie tu sprawiedliwość? — dodał.
Atak na rodzinę Mejzy
Mejza podkreślił także, że jego rodzina doświadcza dyskomfortu związanego z zagrożeniami i nieprzyjemnymi komentarzami. W swoim wystąpieniu skrytykował Gajewską, przypominając o jej braku reakcji, gdy funkcjonariusze prokuratury Bodnara przybyli do jego domu w czasie jego nieobecności. — Koleżanko Gajewska, dlaczego nie protestowałaś, gdy trzech funkcjonariuszy wtargnęło do mojego domu, kiedy moja żona była w ciąży? — pytał.
Zarówno oskarżenia, jak i konsekwencje
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze przewiduje liczne zarzuty dla Mejzy, w tym podanie nieprawdy oraz zatajenie informacji w 11 przypadkach oświadczeń majątkowych składanych od 2021 do 2024 roku. Zarzuty te obejmują nieprawidłowości związane z pełnieniem funkcji publicznych w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Ministerstwie Sportu i Turystyki.
Mejza wcześniej twierdził, że pomieszczenia nie są zobowiązane do zgłaszania ich w oświadczeniach majątkowych, co dodatkowo podkreśla jego mocne stanowisko w tej sprawie.
Sytuacja w Sejmie jest zatem napięta, a dalszy rozwój sprawy dotyczącej Mejzy oraz Gajewskiej z pewnością przyciągnie uwagę mediów i opinii publicznej.
Źródło/foto: Interia