Na ukraińskim froncie warunki są niezwykle trudne. Medyk pola walki, Damian Duda, opisuje realizm tej sytuacji: „W okopach panuje wilgoć, ciemność oraz towarzystwo szczurów. To przypomina moment, w którym człowiek sam wkracza do grobu”. Duda podkreśla, że z tym wyzwaniem trzeba zmierzyć się nie tylko w aspekcie fizycznym, ale przede wszystkim emocjonalnym. W poniedziałek mija trzeci rok od momentu inwazji Rosji na Ukrainę.
Pierwsze wspomnienia z Ukrainy
Damian Duda po raz pierwszy trafił na Ukrainę w 2014 roku jako obserwator, kiedy rakiety rosyjskie bombardowały Mariupol, zabijając 30 osób. To brutalne doświadczenie uświadomiło mu, że jest świadkiem wojny. „Zauważyłem, jak skutecznie działa rosyjska propaganda, co skłoniło mnie do zaangażowania się w pomoc” – dodał.
Wolontariusze po trzech latach wojny
Prezes fundacji „W Międzyczasie” zauważa, że po trzech latach konfliktu na froncie pozostały głównie „maratończycy”, a nie „sprinterzy”. „Wolontariusze, którzy pracują na czołowej linii, nie działają już dla idei, ale dla konkretnych osób bliskich ich sercu. Wiedzą, że ich nieobecność mogłaby mieć tragiczne konsekwencje” – zaznacza Duda.
Wyzwania psychiczne i fizyczne w okopach
Medyk podkreśla, że jego zespół ratuje rannych żołnierzy, stabilizując ich na polu walki przed transportem do szpitala. „Warunki, w jakich pracujemy, są nie do zniesienia: wilgoć, ciasnota oraz mrok” – tłumaczy. Duda dodaje, że „człowiek może poczuć się, jakby wszedł do grobu, wciąż zastanawiając się, kiedy zostanie zamknięty”. Niezwykle ciężko przystosować się do takiej rzeczywistości, a ogrom rzeczy, które przytłaczają, jest przytłaczający.
Psychiczne obciążenie i potrzeba wsparcia
Według Dudy, nie ma psychiki, która mogłaby znieść takie obciążenie bez konsekwencji. „Staramy się dbać o higienę psychiczną. Spędziłem ostatnie święta i Nowy Rok w okopie, co uświadomiło mi, jak wysoką cenę płacimy za naszą pomoc” – przyznaje. Zgłaszają się do nich nowi wolontariusze, ale każdy kandydat musi przejść rozmowę z psychologiem, a następnie zostać przeszkolonym w warunkach bojowych.
Zmęczenie ukraińskich żołnierzy
Duda podkreślił, że żołnierze ukraińscy są obecnie bardzo zmęczeni, lecz zdają sobie sprawę, że ich obecność jest kluczowa dla wolności kraju. „Gdziekolwiek są, tam jest wolna Ukraina” – powiedział.
Podsumowanie inwazji rosyjskiej
Analizując sytuację, warto przypomnieć, że rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku, z zamiarem zajęcia Kijowa i innych dużych miast. Choć wiosną udało się wyprzeć Rosjan z obwodu kijowskiego, a Ukraina zdobyła niektóre tereny na południu, vojna obecnie przyjęła charakter walk pozycyjnych w Donbasie oraz obwodach chersońskim i zaporoskim. Skutki konfliktu są ogromne, z ponad 12 tys. cywilów zabitych i milionami uciekinierów. Ostatecznie, po trzech latach walk, Rosja okupuje około 20% terytorium Ukrainy, na co wspólnota międzynarodowa odpowiedziała nałożeniem sankcji i wsparciem Kijowa.
Źródło/foto: Polsat News
