Tomasz Jakubiak, z powodu walki z chorobą nowotworową, nie zasiada w jury drugiej edycji „MasterChef Nastolatki”. Choć nie mógł być obecny, miał jednak okazję obejrzeć pierwszy odcinek tej serii i nie krył wzruszenia.
Powroty w Drugim Sezonie
Już 24 lutego widzowie będą mieli szansę śledzić perypetie młodych kucharzy w nowym sezonie „MasterChef Nastolatki”. W jury powrócą Dorota Szelągowska oraz Michel Moran, a trzecie miejsce zajmą goście zaproszeni specjalnie na tę edycję. Tomasz Jakubiak, który do tej pory był stałym elementem programu, musiał tym razem zrezygnować z powodu problemów zdrowotnych.
Emocje i Wsparcie
Choć Jakubiak nie występuje w roli jurora, to miał okazję zobaczyć pierwszy odcinek przed jego premierą. W emocjonalnym nagraniu opublikowanym na Instagramie podzielił się swoimi wrażeniami. „Oglądałem ten odcinek, jest fenomenalny. Musiałem go zobaczyć kilka razy, bo płakałem jak bóbr. Tak, duży facet tyle razy płakał na programie, że musiałem co chwilę pauzować. Poza tym, program jest zrealizowany fantastycznie, a uczestnicy to najwyższa półka” — mówił Jakubiak.
W komentarzach fani nie szczędzili wyrazów wsparcia, podkreślając swoje nadzieje na jego powrót. „Czekamy na Tomka w programie” oraz „Panie Tomku, trzymamy kciuki za Pana zdrowie!” to tylko niektóre z okrzyków entuzjazmu od widzów. „Wracaj do zdrowia, wojowniku!” — dodawali z przekonaniem.
Powrót na Horyzoncie?
Mimo nieobecności w bieżącej edycji, channel nie zamyka drzwi przed jego potencjalnym powrotem do składu jurorskiego. Michel Moran zapewnił, że taka możliwość istnieje, co wprowadza nutkę nadziei w sercach jego fanów.
Oprócz spraw zawodowych, Jakubiak postanowił zabrać żonę na randkę, przyznając jednak, że nie było to łatwe. „Mimo bólu dałem radę” — zdradził, pokazując swoją determinację. A kiedy Dorota Szelągowska wspomniała o „MasterChefie”, nie omieszkała zaznaczyć: „Tomka z nami nie ma”.
Na koniec, Jakubiak podzielił się pozytywnymi informacjami o swoim stanie zdrowia, informując fanów, że „markery nowotworowe spadły”. Tak więc, choć obecnie go nie widać, przyszłość dla Tomasza Jakubiaka może być pełna nadziei.