Legia Warszawa przegrała w sobotę na wyjeździe z Radomiakiem, który walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. W meczu 22. kolejki drużyna ze stolicy ponownie pokazała, że w tym sezonie boryka się z poważnymi problemami. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec Legii Goncalo Feio przyznał na konferencji prasowej, że jego przyszłość w klubie jest niepewna.
SKRYTYKA I REFLEKSJA
Legia, której ambicją było zdobycie mistrzostwa, obecnie traci osiem punktów do lidera tabeli, Lecha Poznań, zajmując piątą lokatę z dorobkiem 36 punktów. W programie „Liga+ Extra” Feio nie szczędził słów krytyki pod adresem swoich zawodników. – Przykro mi, że rywale wykazali większą determinację, byli lepsi w niemal każdej sytuacji na boisku. Nie pamiętam, żeby mój zespół prezentował się tak słabo – mówił trener.
MIĘDZY MENTALNOŚCIĄ A STRATEGIĄ
Feio podkreślił, że kluczowym elementem zarówno w futbolu, jak i w życiu jest mentalność. – Wczoraj Radomiak chciał wyraźniej zdobyć punkty. To jest to, co mnie boli najbardziej. Nasze podejście do meczu było zaskakujące, nie zdołaliśmy zrealizować naszych założeń – stwierdził, dodając, że w trakcie przerwy myślał o wymianie wszystkich zawodników. – Rzeczywistość jest taka, że w tym trudnym czasie potrzebujemy ludzi z silnym charakterem – zaznaczył.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ I DETERMINACJA
Trener z Portugalczyka nie zamierzał ukrywać, że ostatnie wyniki są dla niego rozczarowujące. – Jeśli problemem jest moja osoba, to mogę odejść natychmiast. Chcę, aby każdy w drużynie stał się najlepszą wersją siebie. To z herbem Legii jest związane, z tym, co oznacza gra dla tego klubu – powiedział na antenie „Liga+ Extra”. Oczekuje on od swoich piłkarzy większej odpowiedzialności i lepszego zrozumienia, co to znaczy reprezentować stołeczny zespół.
Obecna sytuacja w Legii stawia pod znakiem zapytania dalsze losy zespołu. Kibice czekają na zmiany oraz poprawę wyników, a kolejne tygodnie będą kluczowe dla przyszłości zarówno trenera, jak i całej drużyny. Jeszcze nigdy tak blisko było do rewolucji w stolicy.