Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli swoje czwarte zwycięstwo w czwartym meczu rundy wiosennej Ekstraklasy, wygrywając w Łodzi z Widzewem 4:0. W tym starciu niezwykle skuteczny okazał się grecki napastnik Efthymios Koulouris, który zdobył trzy bramki, a jego łączny dorobek w obecnych rozgrywkach wynosi już 15 goli, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem ligi. Choć przyznaje, że ma w Szczecinie komfortowe warunki do gry, nie wyklucza możliwości zmiany klubu po zakończeniu sezonu.
Galaktyczny Koulouris
Koulouris prezentował się na boisku z taką lekkością, jakby tańczył zorbę. Pierwszą bramkę zdobył z rzutu karnego, a kolejne dwie padły po akcji zespołowej, z czego szczególnie pamiętny był jego składny atak w 53. minucie, zakończony precyzyjnym podaniem Kamila Grosickiego. Zaledwie dziesięć minut później, ponownie po asyście Grosickiego, Koulouris ustalił wynik na 4:0.
Trener pełen dumy
Robert Kolendowicz, trener Pogoni, z satysfakcją komentował osiągnięcie swoich podopiecznych: – Jestem bardzo dumny z drużyny. Zwycięstwo na wyjeździe w takim stylu to wielka sprawa. Wiedzieliśmy, że musimy ciężko pracować, aby to osiągnąć. Chociaż nie był to łatwy mecz, nasza intensywność i jakość gry pozwoliły nam na triumf – zaznaczył Kolendowicz.
Cel: Korona Króla Strzelców
Grecki napastnik, który zdobył 12 goli w poprzednim sezonie, zwraca uwagę na jak najlepsze przygotowanie do nadchodzących meczów, nie zapominając o rywalizacji o tytuł Króla Strzelców: – Oczywiście, każdy napastnik marzy o koronie króla strzelców, ale kluczowe jest skupienie się na każdym kolejnym spotkaniu – podkreśla Koulouris.
Nowe podejście w grze
Ostatnie zmiany w grze Pogoni przynoszą efekty, co zauważył sam Koulouris: – Świetnie weszliśmy w drugą część sezonu. W zimowej przerwie wprowadziliśmy zmiany w intensywności naszych treningów oraz taktyce, co teraz przynosi widoczne rezultaty na boisku – mówił napastnik dla TVP Sport.
Współpraca z Grosickim
Koulouris nie szczędził komplementów dla swojego kolegi z drużyny: – To dla mnie ogromny zaszczyt grać w zespole z Kamilem. Jego doświadczenie i umiejętności zdecydowanie ułatwiają mi grę, za co jestem mu wdzięczny – dodał. Dla Koulourisa, gra u boku Grosickiego to nie tylko przyjemność, ale i szansa na rozwój. Jak sam powiedział, od momentu przybycia do Pogoni, przez półtora roku, poczynił znaczne postępy jako zawodnik.
Przyszłość w niepewności
Na pytanie o przyszłość w Pogoni, Koulouris odpowiedział z rozwagą: – Mam jeszcze półtora roku kontraktu, który zamierzam respektować do samego końca. W Szczecinie czujemy się dobrze, ale w świecie piłki nożnej wszystko może się zmienić w jednej chwili. Jeśli pojawią się nowe możliwości, będziemy musieli to wspólnie przemyśleć – zakończył.