Policjanci z Komisariatu Policji w Zatorze, w powiecie oświęcimskim, zmierzyli się z nietrzeźwą 49-letnią mieszkańką Grojca, która postanowiła zorganizować awanturę w domu swojego byłego partnera. Jej wyczyny, które wkrótce zyskały miano „spektaklu”, przyciągnęły uwagę mundurowych, którzy do akcji wkroczyli nie tylko z profesjonalizmem, ale i sporą dozą cierpliwości.
W CZOLE AWANTURKI
Znienacka, w poniedziałek 14 października, tuż przed godziną 21, zatorcy policjanci zostali wezwani na jedno z podwórek, gdzie nietrzeźwa postać miała już na koncie głośne krzyki i nieprzyjemne incydenty. Okazało się, że 49-latka usiłowała sforsować drzwi do mieszkania swojego byłego partnera, nie zważając na jego protesty. Policjanci, prowadząc rozmowę z osobą zgłaszającą, zrozumieli, że sprawa wymaga zdecydowanej interwencji.
POLICJA NA RATUNEK
Kiedy funkcjonariusze postanowili wkroczyć do akcji, od nietrzeźwej kobiety nie można było wyczekiwać grzecznościowych reakcji. Zamiast słuchać poleceń, zaczęła obrażać policjantów, co przyczyniło się do jej szybkiego zatrzymania. W trakcie transportowania, gdy emocje wzięły górę, zamiast przeprosin, posypały się kopniaki w stronę jednego z funkcjonariuszy. Kobieta została przewieziona do oświęcimskiej komendy, gdzie badania wykazały, że w organizmie miała 2,9 promila alkoholu. Na szczęście po wszystkim oddano ją pod opiekę rodziny, co niosło pewną nadzieję na pokój w domu oraz naprawienie relacji.
SKUTKI AWANTURY
Wobec 49-latki wszczęto postępowanie w związku z znieważeniem funkcjonariuszy oraz naruszeniem nietykalności jednego z nich. Cóż, życiowe przygody bywają pełne zwrotów akcji, ale za tego typu ekscesy grozi jej poważna kara – za znieważenie policjantów może usłyszeć wyrok do roku więzienia, za naruszenie nietykalności do trzech lat. Niezależnie od tego, co zarzucą jej w sądzie, jedno jest pewne – ta niefortunna wieczorna wyprawa z pewnością stanie się nieoczekiwaną lekcją, która mogłaby posłużyć jako materiał do scenariusza filmowego.
Źródło: Polska Policja
