Bartek Jędrzejak, znany pogodynka z programu „Dzień dobry TVN”, wciąż nie może uwierzyć w to, że legendarną piosenkarkę, Celine Dion, zafascynowało jego zdjęcie, które opublikowała na swoich profilach społecznościowych. Jak się okazało, ta sytuacja przyniosła ze sobą niespodziewane konsekwencje.
Miłość do muzyki i nieszczęśliwe koncerty
Bartek od lat śledzi artystkę na Instagramie. Wspomina, że kiedyś kupił bilety na jej koncert, ale z powodu odwołania nie miał okazji zobaczyć jej na żywo. Postanowił więc na bieżąco monitorować jej występy, licząc, że uda mu się załapać na kolejny koncert. „Dobrze jest zobaczyć taką gwiazdę na scenie” — mówi z entuzjazmem pogodynka.
Niecodzienny duel w kuchni
Na początku lutego, Celine Dion podzieliła się z fanami zdjęciem swojej własnoręcznie przygotowanej pizzy. W tym samym czasie Jędrzejak postanowił spróbować swoich sił w kuchni i również upiekł pizzę. Gdy ujrzał post artystki, pomyślał, że jego danie wygląda podobnie. Zrobił zdjęcie, oznaczył Celine i umieścił je w sieci, traktując to jako żart.
Szokująca reakcja
Nie spodziewał się jednak, że Celine Dion dostrzeże jego wpis i udostępni go na swoim Instagramie. „Do końca życia będę pamiętał, że królowa popu wrzuciła mnie na swojego Instagrama” — wyznał Jędrzejak, wyraźnie poruszony sytuacją.
Nieoczekiwane konsekwencje
Ta niespodziewana chwila szybko przyniosła ze sobą niecodzienne doświadczenia. Po udostępnieniu zdjęcia, Bartek zaczął otrzymywać liczne wiadomości od ludzi z całego świata. „Nie nadążałem z odpowiadaniem. Pytano mnie, czy znam Celine, czy mogę pomóc w kontakcie lub załatwić autografy. Na początku się zaśmiałem, ale potem poczułem lekkie przerażenie” — relacjonuje pogodynka.
Niecodzienny incydent z udziałem Bartka Jędrzejaka pokazuje, jak zaskakujące może być życie, gdy wkraczają w nie znane i nieprzewidziane sytuacje. Celine Dion, legendarny głos popu, ukazała, jak łatwo można połączyć dwa różne światy.