W trakcie głosowań w Sejmie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Poseł PiS, Mariusz Gosek, bez wahania podszedł do stołu prezydialnego, zwracając się do marszałka Szymona Hołowni. „Kojarzy pan Tomasza Siemoniaka?” – zapytał polityk opozycji, wskazując na swojego kolegę. Reakcja marszałka była natychmiastowa: „Kojarzę. Proszę opuścić stół prezydialny, bo uznam, że zakłóca pan powagę Sejmu” – odpowiedział Hołownia.
Skandaliczne oskarżenia
Co leżało u podstaw tej dziwnej wymiany zdań? Gosek miał na myśli prowadzoną przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Opolu sprawę, która dotyczy działań na szkodę Fundacji KGHM Polska Miedź oraz bezprawnego finansowania kampanii wyborczej w 2023 roku. W tle tej afery znajduje się konkurs „Fundacja KGHM Polska Miedź dla OSP”, który zakładał wsparcie finansowe dla Ochotniczych Straży Pożarnych na zakup niezbędnego sprzętu.
Działania ABW budzą kontrowersje
Jednostki OSP, które wzięły udział w konkursie, otrzymały niepokojące pisma od ABW, w których agencja prosi o szczegółowe informacje na temat przyznanych dotacji oraz ich przeznaczenia. Wśród polityków PiS zapanowały obawy i frustracja. „Kolejni na celowniku Tuska. Tym razem OSP – ścigani przez ABW, bo za rządów PiS legalnie dostali 10 tys. zł na sprzęt ratujący życie” – komentował Jacek Sasin. „Najważniejsza służba państwa, zamiast dbać o bezpieczeństwo Polaków, ściga strażaków. Wolność i demokracja. Taka, jak oni ją rozumieją.”
Jeszcze większy niepokój wyraził Maciej Wąsik, który podkreślił absurd sytuacji: „Policyjne państwo z dykty! ABW, powołane do ochrony bezpieczeństwa państwa, za ministra Tomasza Siemoniaka zajmuje się ściganiem OSP za zakup sprzętu ratowniczego.” Wiele jednostek otrzymało podobne wezwania, co jasno pokazuje, jak niepewna wydaje się obecnie sytuacja służb ratunkowych.
Wygląda na to, że debaty w Sejmie przestają dotyczyć istotnych problemów państwowych, a zamieniają się w polityczne przepychanki, w których na pierwszy plan wysuwają się oskarżenia i przeciwnicy. Kto kogo ściga w tej grze, a przede wszystkim, ile z tego wynika na rzecz bezpieczeństwa obywateli?