W wyniku czwartkowych wydarzeń w Sejmie, poseł Prawa i Sprawiedliwości Edward Siarka został ukarany najwyższą grzywną w wysokości 20 tysięcy złotych. Z kolei poseł Konfederacji Ryszard Wilk musi liczyć się z karą czterech tysięcy złotych — takie informacje przekazał Szymon Hołownia.
WYDARZENIA W SEJMIE
Według relacji marszałka Sejmu, po posiedzeniu prezydium, zapadły decyzje dotyczące obydwu posłów. Siarka, który wykrzyknął kontrowersyjne hasło „kula w łeb” w momencie, gdy Zbigniew Ziobro wspominał Donalda Tuska, spotkał się z szeroką krytyką, a sprawa została przekazana do prokuratury. Sam parlamentarzysta tłumaczył się, że jedynie cytował wiersz Władysława Broniewskiego.
PROBLEM RYSZARDA WILKA
Natomiast Ryszard Wilk przybył do Sejmu w tak złym stanie, że musiał być wyprowadzony z sali obrad. W piątkowym oświadczeniu przyznał, że mimo starań o pokonanie problemu alkoholowego, jego próby zakończyły się niepowodzeniem. Zapowiedział zamiar rozpoczęcia terapii, wyrażając nadzieję na poprawę sytuacji.
Bez wątpienia, te wydarzenia rzucają cień na wizerunek obu posłów, a także na całą instytucję Sejmu. W czasach, gdy politycy są nieustannie na czołówkach wiadomości, takie sytuacje wzbudzają zarówno złość, jak i ironię wśród obywateli. Czy ciężar odpowiedzialności politycznej oraz osobiste zmagania tych posłów mogą w końcu doprowadzić do zmian w ich zachowaniu i podejściu do reprezentowania obywateli? Czas pokaże.
Źródło/foto: Onet.pl