Roman Kostenko, przewodniczący ukraińskiej Narodowej Komisji Obrony i Wywiadu, poinformował o wstrzymaniu dostaw broni, które miały być przekazane Ukrainie. W rozmowie z dziennikarką Natalią Mosejczuk ujawnili, że amerykańskie firmy czekają na decyzje polityczne z Białego Domu.
Oczekiwanie na decyzje
Ukraiński parlamentarzysta podkreślił, że obecnie dostawy dla Sił Zbrojnych Ukrainy zostały wstrzymane. Jak zaznaczył, przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą broni oczekują na wyniki negocjacji pomiędzy Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi. Nie można jednak mówić o całkowitym wstrzymaniu dostaw, lecz raczej o ich czasowym zawieszeniu.
– Mam informacje, że firmy, które miały dostarczyć broń do Ukrainy, nie zajmują się tylko pomocą logistyczną i teraz czekają na odpowiednie polityczne decyzje, aby uniknąć problemów z realizacją kontraktów – dodał Kostenko.
Obawy o dalszą pomoc militarno-wojskową
Na temat możliwości wstrzymania wsparcia wojskowego dla Ukrainy wypowiedział się generał Ihor Romanenko, zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. W trakcie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zauważył, że brak sprzętu oraz amunicji z USA mógłby prowadzić do szybkiej porażki na froncie.
– Wytrzymamy maksymalnie pół roku… Europa nie jest w stanie zastąpić amerykańskiej pomocy – argumentował, przypominając, jak brak wsparcia był widoczny zimą zeszłego roku, kiedy ukraińskie wojsko istotnie ograniczyło swoją aktywność, co sprowadziło się do utraty kilku kluczowych miejscowości w Donbasie.
– Już doświadczyliśmy, do czego doprowadziło sześciomiesięczne wstrzymanie pomocy – dodał.
W obliczu tych wydarzeń warto śledzić rozwój sytuacji na Ukrainie oraz ewentualne zmiany w polityce wsparcia militarnego ze strony Zachodu.
Źródło/foto: Interia