Donald Trump skomentował wojnę w Ukrainie, twierdząc, że Kijów nigdy nie powinien był jej rozpoczynać. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem w USA, budząc oburzenie wielu komentatorów. Profesor Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale określił te słowa jako moralnie obrzydliwe i pełne kłamstw.
Kontrowersyjne stwierdzenia Trumpa
We wtorek wieczorem podczas konferencji prasowej, Donald Trump odniosł się do szczytu w Rijadzie, na którym rozmawiali przedstawiciele USA i Rosji, a Ukraina nie wzięła w nim udziału. Były prezydent stwierdził, że sytuacja mogła zostać załatwiona już wcześniej i obarczył Kijów odpowiedzialnością za wybuch wojny. Jego zdaniem, Ukraina mogła uniknąć konfliktu oraz wielu ofiar.
Reakcje na wypowiedzi byłego prezydenta
Słowa Trumpa wzbudziły intensywne reakcje w amerykańskim świecie polityki. Adam Schiff, senator z Partii Demokratycznej, określił je jako haniebne i zdradzieckie. Dziennikarz Jim Stewartson dodał, że Trump ośmiesza Ukrainę, podważając jej prawo do negocjacji. Podkreślił również, że Ukraina nie była inicjatorem konfliktu.
Ukraina jako ofiara agresji
Timothy Snyder przypomniał, że Ukraina padła ofiarą agresji Rosji, która złamała wszelkie zasady prawa międzynarodowego. Zaznaczył, że Ukraina stawia opór w sposób, który przekraczał wszelkie oczekiwania. Jego zdaniem, dzięki determinacji Ukrainy udało się zatrzymać zagrożenie dla całego Zachodu.
Dyskusja w sieci
Wypowiedzi Trumpa nie pozostały bez echa także wśród użytkowników platformy Reddit, gdzie komentatorzy wyrazili obawy, że były prezydent może dążyć do osłabienia wsparcia dla Ukrainy. Niektórzy zauważyli, że zdecydowana większość Amerykanów nie rozumie obecnych zawirowań politycznych, co prowadzi do łatwego manipulowania społeczeństwem przez Trumpa i jego propagandę.
Źródło/foto: Interia