W Łabuniach miała miejsce niecodzienna interwencja policji, która ujawniła nie tylko łamanie prawa, ale i lawinę kolejnych przestępstw. 39-letnia rowerzystka, zauważona przez mundurowych podczas patrolu, chybcikiem skręciła w bok, próbując uniknąć kontroli. Jak się okazało, jej nietypowe zachowanie miało swoje uzasadnienie – kobieta była objęta sądowym zakazem prowadzenia rowerów oraz była poszukiwana przez wymiar sprawiedliwości.
Nieprzypadkowe Spotkanie?
Policjanci, zaintrygowani manewrami cyklistki, zdecydowali się na interwencję. Badania wykazały, że 39-latka, mieszkanka gminy Łabunie, złamała nałożony na nią zakaz. Co więcej, po zatrzymaniu kobiety, na miejsce przybył jej partner, który również okazał się być poszukiwanym przez sąd. 68-letni mężczyzna miał na koncie nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, co kolejny raz potwierdziło, że bezprawne działania po rodzinie biegają jak pchły.
Kara na horyzoncie
Oboje zostali zatrzymani i trafią najprawdopodobniej za kratki, co kończy ich jakże ekscytującą przygodę na dwóch kółkach. Kobieta odbywa karę aresztu oraz pozbawienia wolności w łącznym wymiarze ponad czterech miesięcy, z kolei jej partner najbliższe dziewięć miesięcy spędzi w zamknięciu. Obaj nie potrafili dostosować się do orzeczeń sądowych, co wywołuje szereg pytań o ich zdolność do przyjęcia odpowiedzialności za własne czyny.
Czy to przestroga dla innych? Zastanówmy się, zanim weźmiemy rower w rękę, czy nie mamy jakiegoś niespełnionego zakazu w naszym „rowerowym CV”. Policja w Łabuniach wykazała się czujnością, co pokazuje, że prawo nie śpi, a stanowczość funkcjonariuszy z pewnością przyniesie owoce w postaci większej świadomości obywateli w kwestiach przestrzegania przepisów.
Źródło: Polska Policja
