Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Sulechowie mieli okazję przekonać się na własnej skórze, jak groźny może być nietrzeźwy kierowca, który, paradoksalnie, już na zawsze utracił prawo do prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu. Rzucając się w szaleńczy pościg, 46-letni mężczyzna, w dodatku z dwoma dożywotnimi zakazami, stwarzał wrażenie, że nie ma na drodze nic do stracenia. Aż trudno uwierzyć, że najpierw odważnie prowadził, a potem jeszcze bardziej szaleńczo uciekał.
PATROL, KTÓRY ODMIENIŁ LOSY TŁUMACZY
Miniona sobota, 12 października, miała być spokojnym dniem, lecz około godziny 15.00 dzielnicowi z Sulechowa dostrzegli na ulicy znajomego im kierowcę hondy. 46-latek z zakazem, który powinien trzymać go w odległości od kierownicy, z pewnością nie spodziewał się, że znów natknie się na policję. Na wyraźny sygnał zatrzymania, jak przystało na rasowego przestępcę drogowego, postanowił przyspieszyć, co zapoczątkowało niecodzienny pościg.
UCIECZKA O NAJGORSZYCH SKUTKACH
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pogoń, ale wyraźnie nie mieli łatwego zadania. Mężczyzna, delikatnie mówiąc, nie przewidywał, że jego brawurowe manewry mogą przysporzyć wielu kłopotów. W trakcie ucieczki, sprytny kierowca naruszył sporo przepisów, a w pewnym momencie doprowadził nawet do kolizji z innym autem oraz z zaparkowanym pojazdem. Nie zniechęcony, kontynuował szaleńczą podróż, wyjeżdżając z Sulechowa w kierunku Bukowa.
NIEROZWAZNY KIEROWCA BIERZE NA SIEBIE WINĘ
Niedługo później, w wyniku swoich poczynań, uderzył w przydrożny znak, a następnie w skarpę, co, można powiedzieć, ukierunkowało jego decyzje w nieco innym kierunku. W momencie, gdy wydawało się, że nie ma odwrotu, wyskoczył z pojazdu i próbował uciekać pieszo. Na szczęście, policjanci szybko go dogonili i schwytali. Test na obecność alkoholu wykazał 2,3 promila, co zdaje się nie być rzadkością w przypadku jego osoby.
KONSEKWENCJE I NIEUCHRONNE KARY
Sprawdzając dane mężczyzny, policjanci odkryli, że na swoim koncie ma aż dwa sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Teraz, z racji dodatkowych wykroczeń, takich jak niezatrzymanie się do kontroli i jazda w stanie nietrzeźwości, czeka go postępowanie w recydywie. Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności, a dodatkowe zarzuty związane z kolizjami tylko pogarszają jego sytuację.
Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie ujętego 46-latka. Sąd Rejonowy w Świebodzinie podjął decyzję o aresztowaniu go na 3 miesiące. Ciekawe, co musi się stać, by kierowcy w końcu zrozumieli, że na drodze nie ma miejsca dla osób dumających o sobie, jak gdyby były nietykalne.
Podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim z pewnością ma co pisać w raportach.
Źródło: Polska Policja
