Tragiczne wydarzenia miały miejsce w Liciszewach, niedaleko Torunia (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie dwóch mężczyzn, łowiących ryby na zamarzniętym jeziorze, wpadło do lodowatej wody po tym, jak pękła tafla lodu. Ratownicy natychmiast podjęli działania, aby uratować ich życie, lecz dla jednego z wędkarzy niestety nie było już ratunku.
DRAMAT WĘDKARZY
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, 16 lutego, około godziny 15:30, kiedy służby otrzymały alarmujące zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy wpadli do wody jeziora Liciszewskiego. Na miejsce zdarzenia skierowano nie tylko strażaków, ale także ratowników wodnych oraz specjalistyczną grupę nurków z Włocławka, a także dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu ratownicy szybko zorientowali się, jak poważna jest sytuacja. Mężczyźni już zniknęli pod wodą. Pierwszego z nich odnaleziono po ponad 30 minutach, a drugiego – 15 metrów dalej – po około 40 minutach. Obaj zostali dotkliwie dotknięci hipotermią, co zaowocowało dramatycznymi próbami reanimacyjnymi.
TRAGICZNY FINAŁ
Jak poinformowała „Gazeta Pomorska”, poszkodowani to mężczyźni w wieku 49 i 50 lat, którzy pasjonowali się wędkowaniem. Obaj trafił do szpitali – jeden do placówki w Bydgoszczy, drugi do Płocka. Wieczorem nadeszła tragiczna wiadomość: 49-latek, który był pod wodą najdłużej, zmarł w szpitalu. Jego kolega wciąż walczy o życie.
OSTRZEŻENIE DLA WĘDKARZY
To kolejny przypadek wypadku na lodzie w ostatnich dniach. Niedawno w Wąbrzeźnie lód załamał się pod 14-letnim chłopcem, który miał więcej szczęścia, gdyż świadkowie zdarzenia szybko mu pomogli. Służby wciąż apelują o ostrożność – lód jest zdradliwy, a jego grubość może być złudna. Wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wiąże się z ogromnym ryzykiem i może prowadzić do tragicznych konsekwencji.
