Podczas kontroli granicznej w Korczowej obywatelka Ukrainy znalazła się w nieprzyjemnej sytuacji, gdyż celnicy odkryli, że w butli na gaz LPG zamiast zamierzonego paliwa znajduje się coś zupełnie innego. Podczas przeszukania w bagażniku pojazdu ujawniono 100 kg niebezpiecznego czynnika chłodniczego.
Kontrola na granicy
Informację o incydencie przekazała Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie. Funkcjonariusze z podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) wytypowali do kontroli jedno z aut przejeżdżających z Ukrainy do Polski, a jednocześnie na teren Unii Europejskiej. Wykorzystując urządzenie RTG, celnicy stwierdzili, że butla na gaz LPG kryje inny rodzaj substancji.
Niebezpieczny ładunek
Okazało się, że w butli znajdowało się 100 kg czynnika R404a, którego wartość szacuje się na około 12 tysięcy złotych. Gaz zabezpieczono jako dowód w sprawie, a także zatrzymano 4,8 tys. zł na poczet ewentualnej kary.
Kobieta prowadząca auto teraz stanie przed obliczem sprawy karno-skarbowej, co z pewnością nie jest dla niej komfortową sytuacją.
O groźnych gazach cieplarnianych
Funkcjonariusze KAS podkreślają, że fluorowane gazy cieplarniane są silnymi substancjami chemicznymi, stosowanymi w różnych systemach, takich jak klimatyzacja, chłodnictwo czy jako środki gaśnicze. Wprowadzenie ich na teren Unii Europejskiej wymaga posiadania odpowiednich dokumentów od Komisji Europejskiej.
Ten incydent przypomina, jak istotne jest przestrzeganie przepisów dotyczących przewozu substancji niebezpiecznych, które nie tylko mogą narazić zdrowie, ale również są objęte restrykcyjnymi regulacjami prawnymi.
Źródło/foto: Interia
