Dzisiaj jest 13 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Sztab Trzaskowskiego zgłasza incydent na policji: „Plucie w twarz przekracza granice”

Wioletta Paprocka, liderka sztabu Rafała Trzaskowskiego, ujawniła skandaliczne zdarzenie, do jakiego doszło podczas kampanii prezydenckiej. Operator telewizji wPolsce24 opluł współpracownika kandydata Koalicji Obywatelskiej. W odpowiedzi na to incydent, złożono zawiadomienie zarówno do policji, jak i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, co jasno wskazuje na powagę sytuacji. Co więcej, pracownicy redakcji wPolsce24 będą niedopuszczani na żadne wydarzenia związane z kampanią Trzaskowskiego. Marcin Tulicki, zastępca redaktora naczelnego stacji, zapewnił, że nie aprobują takiego jakże haniebnego zachowania.

AGRESJA W OBIEKTYWIE

Paprocka zamieściła w serwisie X nagranie dokumentujące incydent, na którym widać, jak operator wPolsce24 bezpardonowo opluwa współpracownika Trzaskowskiego. Nie omieszkała skomentować tego zdarzenia w ostrych słowach: „To agresja, napastliwe zachowanie, podburzanie oraz brak poszanowania zasad, które są przestrzegane przez inne redakcje”. Określiła sytuację jako przykład „bojówki”. W jej ocenie, taki proceder stanowi poważne zagrożenie w kontekście kampanii wyborczej.

WYSOKIE NAPIĘCIE

W kolejnym wpisie Paprocka podkreśliła determinację swojego sztabu w zwalczaniu takich aktów agresji: „Długo się nad tym zastanawialiśmy. Długo byliśmy cierpliwi. Jednak plucie w twarz to granica, której nie zamierzamy tolerować”. Władze sztabu wyraźnie zaznaczają, że nie pozwolą sobie na eskalację negatywnych emocji i incydentów w kampanijnym zgiełku.

REDAKCJA NA OBRONIE SWOICH PRACOWNIKÓW

Na sprawę zareagował również Marcin Tulicki, przedstawiając przeciwną perspektywę. W swoim oświadczeniu zawartym w serwisie X wskazał, że to współpracownicy Trzaskowskiego prowokowali pracowników wPolsce24 i że operatorem, który zareagował emocjonalnie, zajmie się redakcja. „Nie pochwalamy takiego zachowania i będziemy wyciągać konsekwencje” — zapewnił. To z pewnością dodatkowo podgrzewa atmosferę i zarysu konfliktu między obiema stronami.

KAMPANIA W ŻARLIWYCH EMOCJACH

Sprawa nie umknęła uwadze również polityków. Paweł Szefernaker z PiS skontaktował się z sytuacją, mówiąc o konieczności ułożenia kulturalnego dialogu w przestrzeni publicznej. „Nie ma zgody na prowokacje, chamstwo i agresję w życiu publicznym” — podkreślił Szefernaker, przypominając o zasadach zdrowej demokracji. Wydaje się, że emocje w kampanii prezydenckiej coraz bardziej się zaostrzają, a niekontrolowane incydenty są tylko jednym z wielu dowodów na napiętą sytuację.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie