Dzisiaj jest 13 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zagrożenie dla mieszkańców: ogień zbliża się do wyspy z unikalnym ekosystemem

Pożar w Tasmańskim buszu – sytuacja kryzysowa trwa

Na Tasmanii trwa dramatyczna walka z pożarami, które od jedenastu dni spustoszyły region. Ogień, mający na początku swoje źródło w uderzeniach piorunów w wysuszony busz, zagraża teraz ludzkim osiedlom. Zalecenia dla mieszkańców niektórych miejscowości są jednoznaczne: „natychmiastowa ewakuacja lub poszukiwanie schronienia”. Nawet jeden z tamtych hoteli, z humorem a zarazem powagą, oferuje „łóżka, schronienie lub piwo” dla tych, którzy znaleźli się w tarapatach. Do tej pory pożar zniszczył już ponad 70 tysięcy hektarów florystycznego bogactwa północno-zachodniej Australii.

Niebezpieczeństwo w Zeehan

W czwartek ogień zbliżył się do osady Zeehan. Lokalne władze wydały ostrzeżenie, namawiając mieszkańców do opuszczenia swoich domów. Niestety, nie wszyscy zdecydowali się na ewakuację – część osób postanowiła stanąć do walki o swój majątek, pozostając w okolicy mimo zagrożenia. W chwilach kryzysu, na stadionie utworzono centrum ewakuacyjne, a w jednej z lokalnych szkół przygotowano „schronienie ostatniej szansy” dla tych, którzy mogą potrzebować pomocy.

Porady dla mieszkańców

Serwis informacyjny ABC News wskazuje mieszkańcom zagrożonych terenów, by w przypadku braku wyjścia, schronili się w najbliższym budynku. Rekomendują także regularne monitorowanie okolicy i natychmiastowe gaszenie ognisk pojawiającego się ognia. Hotel Centralny w Zeehan, przygotowany na przyjęcie potrzebujących, otworzył swoje drzwi dla tych, którzy szukają pomocy w jakiejkolwiek formie.

Warunki w regionie

Obecnie w Zeehan poziom zagrożenia został obniżony do stanu „obserwuj i działaj”, co oznacza, że sytuacja wciąż jest ryzykowna, dlatego mieszkańcy powinni być czujni. Z tego powodu planowane wycieczki turystyczne na rzece Arthur zostały odwołane ze względu na gęsty dym przeszkadzający w nawigacji.

Zabudowania elektrowni wodnej Reece wciąż są narażone na pożar, jednak przedstawiciele firmy zapewniają, że przygotowali się na nadchodzące zagrożenia jak najlepiej. Strefa bezpieczeństwa otaczająca obiekty została już oczyszczona z roślinności, by zwiększyć szanse na ochronę tych kluczowych miejsc.

Wsparcie strażaków i prognozy na przyszłość

W walkę z pożarami zaangażowanych jest około 50 zespołów strażaków, wsparcie zapewniają także 32 statki powietrzne i sześć buldożerów. Niestety, niekorzystne warunki atmosferyczne spowalniają ich działania. Szef tasmańskiej straży pożarnej, Jeremy Smith, wskazał, że bez znaczących opadów opanowanie pożarów zajmie „wiele dni, jeśli nie tygodni”. W weekend jednak prognozy przewidują możliwość deszczu, co może przynieść ulgę w sytuacji kryzysowej.

Tasmania, będąca najmniejszym, ale najbardziej zielonym stanem Australii, nie tylko zmagająca się z pożarami, jest również domem dla unikalnych gatunków, w tym słynnego diabła tasmańskiego. Miejmy nadzieję, że sytuacja w regionie wkrótce się poprawi, a mieszkańcy powrócą do normalności.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie