Nowa strategia migracyjna rządu, nosząca tytuł „Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo”, już wywołuje kontrowersje. Donald Tusk, premier Polski, ogłosił, że jednym z założeń tej strategii będzie czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Tusk zadeklarował także, że będzie w Europie bronił tego rozwiązania, co spotkało się z ostrą reakcją zarówno w kraju, jak i za granicą. Głos na temat jego zapowiedzi zabrały nie tylko media, ale też organizacje zajmujące się prawami człowieka.
MIANONE TO NIE BEZPIECZEŃSTWO, A NARUSZENIE PRAW CZŁOWIEKA?
Hiszpański dziennik „El Pais” zauważa, że strategia Tuska ma być odpowiedzią na działania skrajnej prawicy, której polityka często opiera się na ksenofobii. Jeszcze niedawno Tusk był postrzegany jako symbol walki z ekstremizmem, jednak w obliczu nowej propozycji, dziennik ostrzega, że „przekracza czerwoną linię”, proponując rozwiązanie, które narusza fundamentalne prawa człowieka.
„Polskie rządy, zarówno obecne, jak i poprzednie, częściej traktują ludzi próbujących przekroczyć granicę jako element wojny hybrydowej, niż jako uchodźców” – czytamy w „El Pais”. Warto dodać, że dyktator Białorusi, Aleksander Łukaszenko, od lat wykorzystuje kryzys imigracyjny do destabilizacji granic Unii Europejskiej.
POLSKA A FINLANDIA — DWA OBCIĄŻONE PRZYKŁADY
Portal El Diario ocenia, że decyzja Tuska stanowi „kolejny istotny krok w zaostrzeniu polityki migracyjnej w całej Europie”. Zdaniem autorów, krok ten jednocześnie komplikuje pracę jego europejskich partnerów, w tym przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, która jest zwolenniczką spójnego paktu migracyjnego.
Aleksandra Minkiewicz z Norwegian Refugee Council (NRC) podkreśla, że wszystkie osoby ubiegające się o azyl powinny mieć dostęp do procedur ochronnych zgodnie z międzynarodowymi standardami. Wskazuje również, że Polska nie może łamać Konwencji genewskiej oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
W kontekście nacisków migracyjnych z Białorusi i Rosji, Polska planuje przykład Finlandii i rozważa tymczasowe wstrzymanie przyjmowania wniosków azylowych na wschodniej granicy. „Może to prowadzić do niebezpiecznego efektu domina, którego skutki są trudne do przewidzenia”, ostrzega „Helsingin Sanomat”.
STRATEGIE BEZPIECZEŃSTWA A PRAWORYJNOŚĆ
Fińskie media zauważają, że w przypadku polityki migracyjnej Finlandia oraz Polska współpracują nad tym, aby państwa członkowskie mogły zwalczać migrację instrumentalnie traktowaną. Fińscy ministrowie podkreślają, że ich działania opierają się na „bezpieczeństwie narodowym”. To może być niepokojący precedent, ponieważ jeśli takie praktyki staną się powszechne, Komisja Europejska może stanąć bezsilna wobec naruszeń.
Gdy Ursula von der Leyen odwiedzała wschodnią granicę Finlandii w celu zbadania sytuacji, udzieliła politycznego przyzwolenia dla tej kontrowersyjnej inicjatywy, co wykorzystał Tusk przy formułowaniu swojej strategii.
PRZESZŁOŚĆ A PRZYSZŁOŚĆ POLITYKI MIGRACYJNEJ
W kontekście niedawnych wydarzeń, korespondent holenderskiego nadawcy NOS zauważa, że Tusk, będąc w opozycji, krytykował rząd za surową politykę migracyjną, a teraz, będąc u władzy, nie tylko kontynuuje te same działania, ale w niektórych aspektach je zaostrza. „Tzw. pushbacki są kontynuowane, a strefa zmilitaryzowana na granicy z Białorusią znów została przywrócona” – relacjonuje korespondent.
W świetle tych wypadków, politologowie zastanawiają się, czy Tusk, jako doświadczony lider, rzeczywiście potrafi odnaleźć równowagę między bezpieczeństwem kraju a przestrzeganiem praw człowieka. Prognozy dotyczące przyszłości polskiej polityki migracyjnej pozostają niepewne, a społeczeństwo i rząd będą musieli stawić czoła konsekwencjom wprowadzonych rozwiązań.