W Siemianowicach Śląskich zaginęła 39-letnia Joanna Szczęk. Kobieta wyszła z domu we wtorek, 11 lutego, około godziny 9:00, by zrobić zakupy, po czym nie wróciła. Jej zaginięcie budzi poważne zaniepokojenie, zwłaszcza iż stan zdrowia Joanny wymaga regularnego przyjmowania leków, a długotrwała nieobecność może stwarzać dla niej realne zagrożenie.
Pilne poszukiwania
Policjanci z lokalnej jednostki niezwłocznie przystąpili do działań po zgłoszeniu małżonka Joanny. Zaginiona w dniu swojego zniknięcia miała na sobie ciemnogranatową lub fioletową zimową kurtkę z futrzanym kapturem, niebieskie jeansy oraz torebkę z motywem Anekke. Charakteryzuje się pieprzykiem nad lewym kącikiem ust oraz okularami korekcyjnymi. Joanna mierzy 167 cm wzrostu, ma zielone oczy i brązowe włosy do ramion.
Brak środków łączności
Zaskakujące jest, że Joanna nie miała przy sobie ani telefonu komórkowego, ani dokumentów, co znacznie utrudnia jej poszukiwania. Policja apeluje do mieszkańców o wzmożoną czujność oraz o przekazywanie wszelkich informacji, mogących pomóc w jej odnalezieniu. Informacje można zgłaszać pod numerami telefonów 47 8531 255, 47 8531 201 lub na ogólnopolski numer alarmowy 112.
Wspólnie działamy
Zaginięcie Joanny Szczęk to przypomnienie, jak istotna jest współpraca społeczeństwa z policją w kryzysowych sytuacjach. Każda, nawet najdrobniejsza informacja, może okazać się kluczowa dla jej powrotu do domu. Obecnie wszystkie oczy zwrócone są na Siemianowice, gdzie nadzieja na szybkie rozwiązanie sprawy wciąż tli się w sercach bliskich Joanny.
W kontekście zaginięcia Joanny ponownie przypominają się wydarzenia związane z inną sprawą sprzed lat – zaginięciem Karoliny Wróbel. Czy nowa sytuacja przyniesie odpowiedzi na dawne pytania? Wszyscy mają nadzieję, że śledztwo nabierze tempa i zakończy się pozytywnie.