Związkowcy z Poczty Polskiej rozpoczęli okupację siedziby spółki, domagając się gwarancji bezpieczeństwa zatrudnienia oraz fair wynagrodzenia. Uważają, że dotychczasowe rozmowy z zarządem miały charakter pozorowany i nie przyniosły oczekiwanych wyników. Spółka twierdzi, że negocjacje są kontynuowane, a protest to jedynie sposób na wywarcie presji.
NOWE ROZWIĄZANIA CZY TYLKO GRA POZORÓW?
W komunikacie z 12 lutego, Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej ogłosiła, że związkowcy będą kontynuować protest w siedzibie firmy, aż do momentu uzyskania konkretnych gwarancji dotyczących zatrudnienia i wynagrodzeń. Ich determinacja jest widoczna, gdyż zadeklarowali, że nie opuszczą budynku, dopóki nie zostaną spełnione ich żądania.
„Nie możemy dłużej milczeć na skutek destrukcyjnych działań zarządu, które prowadzą do degradowania naszej firmy i obniżania warunków pracy” — podkreślają protestujący. Ich słowa były głosem niezadowolenia wobec tego, co postrzegają jako bezprecedensowy atak na miejsca pracy i przyszłość narodowego operatora pocztowego.
RZECZYWISTOŚĆ CZY ILUZJA?
Piotr Moniuszko, przewodniczący zarządu Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty, potwierdził, że związkowcy postanowili trwać w okupacji siedziby spółki. Ogłosił, że rozmowy na temat nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy to tylko iluzja, gdyż przedstawione propozycje wykazały, że wcześniejsze ustalenia zostały całkowicie zignorowane. „Czujemy, że nasza walka nie przynosi konkretnych rezultatów” — dodał Moniuszko.
Związkowcy oskarżają zarząd Poczty Polskiej o systematyczne osłabianie przedsiębiorstwa i wprowadzenie warunków, które mogą prowadzić do jego marginalizacji. W ich komunikacie zaznaczone zostały obawy dotyczące zwolnień doświadczonych pracowników oraz przeniesienia rynku do rąk zagranicznych konkurentów. Dodatkowo wskazują na znaczące obniżenie wynagrodzeń oraz brak przejrzystości w informowaniu o rzeczywistej sytuacji finansowej firmy.
PROTESTY W CIENIU ZWOLNIEN
Na początku stycznia, Poczta Polska ogłosiła plany dotyczące zwolnień grupowych mogących objąć ponad 8,5 tys. osób. Wcześniej zarząd ograniczał się do ogłoszeń o dobrowolnych odejściach, co tylko wzmacnia obawy pracowników. Szerzej opisywaliśmy ten problem w artykule z końca stycznia.
W odpowiedzi na protest, Poczta Polska zapewnia, że negocjacje związane z nowym ZUZP nadal trwają. Zarząd podkreślił, że podczas ostatniego spotkania, na wniosek przedstawicieli związków zawodowych, przedstawił szczegółowe informacje o sytuacji finansowej oraz odpowiedział na istotne pytania.
DEBATY I ROZSZARPYWANIE TRADYCJI
„Zapowiedzi »czynnego protestu« ze strony części związkowców są próbą wywierania nacisku na zarząd Poczty Polskiej. Mimo to, zarząd nadal ma wolę prowadzenia dialogu, a kolejne spotkanie jest zaplanowane na 19 lutego” — informuje spółka w komunikacie dla mediów.
Poczta Polska zwróciła również uwagę, że od października dotychczasowa strona związkowa nie przedstawiła żadnych kompleksowych propozycji. Według spółki, jedyną ofertą była ta złożona przez „Solidarność”, której założenia przekraczały możliwości finansowe firmy.
W obliczu trudnych negocjacji oraz niepewnej przyszłości Poczty Polskiej, na pewno możemy się spodziewać dalszych emocjonujących wydarzeń w tej sprawie.
Źródło/foto: Onet.pl
Leszek Szymański / PAP
