Po 3,5-letnim pobycie w Rosji, amerykański obywatel Marc Fogel powrócił do swojego kraju. Jego uwolnienie, po skazaniu na 14 lat więzienia, było możliwe dzięki interwencji administracji Donalda Trumpa. Fogel wyraził wdzięczność Władimirowi Putinowi, podkreślając, że Rosja wykazała dobrą wolę, co może być pozytywnym sygnałem w kontekście zakończenia konfliktu w Ukrainie. Wkrótce spodziewany jest powrót kolejnego Amerykanina.
Interwencja Trumpa i jego wysłannika
Marc Fogel został uwolniony dzięki staraniom Steve’a Witkoffa, specjalnego wysłannika Trumpa do spraw Bliskiego Wschodu, który niespodziewanie przybył do Moskwy. Na pytanie o ewentualne zyski Moskwy z tej sytuacji, Trump stwierdził jedynie, że „niewiele” i określił uwolnienie nauczyciela jako gest dobrej woli ze strony Rosjan.
„Rosja potraktowała nas bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to początek relacji, które doprowadzą do zakończenia wojny i zatrzymania śmierci tysięcy ludzi” – dodał prezydent USA.
Spotkanie z Trumpem i powrót do ojczyzny
Tuż po przyjeździe do USA, Marc Fogel został przyjęty przez Donalda Trumpa w Białym Domu. „Czuję się jak najszczęśliwszy człowiek na świecie. Jestem nauczycielem, który znalazł się w swoim wymarzonym świecie” – powiedział Fogel, owinięty amerykańską flagą.
Rodzina Fogla z wdzięcznością
Uwolnienie 63-letniego Fogla nastąpiło po jego przetrzymaniu w Rosji od sierpnia 2021 roku, co było częścią wysiłków podejmowanych przez Trumpa w celu poprawy stosunków z Rosją oraz zakończenia wojny w Ukrainie. President Trump stwierdził, że uwolnienie Fogla „może odegrać znaczącą rolę” w rozwiązaniu konfliktu. Fogel, jak i Trump, podziękowali po wszystkim Władimirowi Putinowi. „Chcieliśmy po prostu, żeby wrócił do domu” – zaznaczył Trump, dodając, że planuje zabrać Fogla na wycieczkę po Białym Domu.
Przykry przypadek przetrzymywania
Marc Fogel został skazany na 14 lat więzienia za przemyt narkotyków po zatrzymaniu na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo z 17 gramami marihuany, którą posiadał na receptę ze względów medycznych, co w Pensylwanii jest legalne. Jego rodzina wyraziła ogromną wdzięczność i ulgę, mówiąc o „najciemniejszym i najbardziej bolesnym okresie w swoim życiu”.
Niejasności związane z przyszłymi uwolnieniami
Dmitrij Owsjannikow, były prawnik Fogla, doniósł, że w zeszłym tygodniu Fogel został przeniesiony z więzienia w Rybińsku do aresztu śledczego w Moskwie. Nie został uwzględniony w wymianie więźniów z sierpnia, w której uczestniczyło 24 osoby, w tym reporter „Wall Street Journal” Evan Gershkovich. W międzyczasie, Adam Boehler, wysłannik Białego Domu ds. zakładników, zapowiedział, że kolejny Amerykanin może zostać uwolniony w nadchodzących dniach, choć na razie nie ujawniono żadnych szczegółów.
Źródło/foto: Polsat News