W życiu codziennym można spotkać wielu bohaterów, ale nie zawsze noszą oni peleryny. Czasem są to zwykli policjanci, którzy nawet w wolnym czasie pozostają w gotowości do działania. Tak właśnie postąpił młodszy aspirant Tomasz Kasperkowiak z janowickiego komisariatu, który w sobotę 8 lutego 2025 roku, pomimo braku obowiązków służbowych, zdołał zatrzymać poszukiwanego mężczyznę.
Zatrzymanie pościgiem
34-letni mężczyzna, który od dłuższego czasu ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, miał na sumieniu znacznie więcej niż tylko swoje problemy prawne. Sąd skazał go na czternaście miesięcy pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, mimo sądowego zakazu. Jego szalona jazda i ucieczka przed odpowiedzialnością nie tylko zagrażały innym na drodze, ale także stały się powodem, dla którego był on celem poszukiwań. W momencie, gdy asp. Kasperkowiak dostrzegł go na jednej z ulic Janowca Wielkopolskiego, zadziałał jak prawdziwy profesjonalista.
Instynkt i determinacja
Policjant nie zastanawiał się długo. Postanowił zweryfikować swoje przypuszczenia i ruszył za zbiegiem. Po krótkim ściganiu, które mogłoby konkurować z najlepszymi scenami akcji, udało mu się skutecznie zatrzymać poszukiwanego. Na miejsce zdarzenia wezwał patrol w służbie, aby załatwić formalności. Łatwo było wyczuć, że instynkt młodszej aspirantki go nie zawiódł — w policyjnym systemie potwierdzono, że 34-latek naprawdę był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Żninie.
Nieuchronna kara
Dziś, 10 lutego 2025 roku, mężczyzna został przetransportowany do jednostki penitencjarnej, gdzie w końcu odbędzie zasądzoną karę. Warto jednak zadać sobie pytanie, ile jeszcze osób, korzystając z jednego z narodowych sportów – pijaństwa i prowadzenia pojazdów – zlekceważy dobro wspólne? A może to policjanci jak Kasperkowiak są tymi, którzy na koniec dnia robią różnicę, udowadniając, że odpowiedzialność jest wartością, która nie ma czasu wolnego? Cóż, miejmy nadzieję, że od teraz będzie mniej takich „kierowców” na naszych drogach, bo każdy dzień jest odpowiedni, aby uczynić je bezpieczniejszymi.
Źródło: Polska Policja