W niedzielę policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Jędrzejowie mieli wyjątkowo – jak to się mówi – „mocne” popołudnie. W miejscowości Lasków natrafili na kierującego pojazdem marki Audi, który z pozoru wydawał się niewinny. 22-letni mieszkaniec gminy Oksa, trzeźwy i bez widocznych oznak problemów, nie podejrzewał, że jego wolność i prawo do prowadzenia pojazdów są już na czołowej liście wykroczeń.
DRUGI RAZ, ALE CZY OSTATNI?
Podczas rutynowej kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna ma aż dwa aktywne zakazy kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. To jednak nie koniec jego kłopotów. Zaledwie kilka dni wcześniej został przyłapany na złamaniu sądowego zakazu, co dodatkowo komplikuje jego sytuację. Tego dnia dosłownie wpadł w sieć sprawiedliwości, a jego kariera kierowcy dobiegła końca – przynajmniej na jakiś czas.
SPRAWIEDLIWOŚĆ BEZ ŁASKI
W wyniku szybkich działań organów ścigania, 22-latek trafił do policyjnej celi, gdzie usłyszał już zarzuty. Jędrzejowski sąd nie miał dla niego litości: nałożono na niego karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 5000 złotych oraz czteroletni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna został dodatkowo objęty policyjnym dozorem do czasu wyznaczenia daty jego stawienia się w jednostce penitencjarnej. Wszyscy, którzy myśleli, że można ignorować prawo, pozostaną zawiedzeni — no cóż, reprezentant gminy Oksa nauczy się na własnych błędach.
To smutny, ale jednocześnie pouczający przykład dla innych kierowców. Niezastosowanie się do obowiązujących zakazów nie kończy się jedynie na mandatach, a konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze. Miejmy nadzieję, że historia ta stanie się przestroga, a nie towarzyszącą mu zagadką – co skłoniło młodego mężczyznę do tak lekkomyślnych czynów? Warto się nad tym zastanowić.
Opr. BS
Źródło: KPP w Jędrzejowie
Źródło: Polska Policja
