W gminie Cewice, w nocy z soboty na niedzielę, doszło do niezwykle absurdalnej sytuacji, która mogła zaważyć na życiu innych. Przesadnie upojony alkoholem 50-latek postanowił zadzwonić na numer alarmowy, informując o rzekomym porwaniu kobiety. Jego komunikacja była chaotyczna, a żądania głośne i wulgarne, co wyraźnie wskazywało na jego stan. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc, nieświadomi, że mieli do czynienia z kolejnym przypadkiem nieodpowiedzialnego zachowania.
FAŁSZYWE ZGŁOSZENIE I ZAWIEDZIONA NADZIEJA
W pewnym momencie, mężczyzna z gminy Cewice chwycił za telefon i zgłosił, że czarne auto porwało kobietę spod jego domu. W trakcie rozmowy wciąż zmieniał wersję zdarzeń, a jego bełkot tylko utrudniał pracę służbom, które z zapałem udawały się na miejsce. Gdy informowano go, że już wkrótce przybędą policjanci, on nie ustępował, ponownie dzwoniąc i obrażając pracowników Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR). Łącznie wykonano dziesięć połączeń, co skutecznie blokowało linię alarmową.
KARY ZA NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ
Na miejscu policjanci wkrótce przyznali, że mężczyzna znacząco zmienił swoją wersję wydarzeń – najpierw mówił o porwanej kobiecie, potem o porwaniu mężczyzny, aż w końcu doszedł do absurdalnych wniosków, że sytuacja mogła mieć miejsce w innym regionie Polski lub wręcz w filmie. To nie była pierwsza interwencja w sprawie tego mężczyzny – wcześniej zgłaszał uciążliwości związane z sąsiadami, którzy rzekomo mieli przerzucać na jego działkę psie odchody. Mimo że te zarzuty okazały się bezpodstawne, 50-latek upierał się, że to nie on dzwonił.
W związku z nieodpowiedzialnym działaniem mężczyzny, policjanci wniosą do sądu sprawę o ukaranie za fałszywe zgłoszenie oraz blokowanie numeru alarmowego. Zgodnie z przepisami prawa, za takie wykroczenia grozić może kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny sięgającej 1500 zł. Jeśli działania mężczyzny przyczyniły się do opóźnienia w udzieleniu realnej pomocy, sąd może nałożyć dodatkową nawiązkę w wysokości 1000 zł. Zatem warto zastanowić się, zanim sięgnie się po telefon w nagłej sytuacji – czy to na pewno jest uzasadnione.
BYĆ MOŻE NASTĘPNYM RAZEM DOCENIĄ POMOC
Interwencje związane z nieuzasadnionymi zgłoszeniami są wciąż problemem, który wpływa na prawidłowe funkcjonowanie służb ratunkowych. W obliczu dramatycznych sytuacji, gdzie pomoc jest naprawdę potrzebna, zatrzymywanie policji na zbędnych misjach to skrajna nieodpowiedzialność. Dlatego warto przed połączeniem na numer alarmowy przemyśleć, czy nasza sprawa jest wystarczająco poważna, by angażować do niej służby ratunkowe.
Źródło: Polska Policja