Dawid Kurminowski z pewnością zapamięta ostatnie dni na długo. W poniedziałek zdobył dwa gole dla Zagłębia Lubin, zapewniając „Miedziowym” niezwykle cenne zwycięstwo w kluczowym pojedynku na dnie ekstraklasowej tabeli. Dwa dni wcześniej doświadczył jednego z najważniejszych momentów w swoim życiu. — Całe szczęście, że wszystko potoczyło się w ten sposób — mówi z radością.
PILNE ZWYCIĘSTWO MIEDZIOWYCH
Zagłębie Lubin stawiło czoła olbrzymiej presji przed poniedziałkowym starciem z Puszczą Niepołomice. Zespół Marcina Włodarskiego znajdował się w strefie spadkowej, a ich rywal miał na koncie tyle samo punktów. W pierwszej połowie obie drużyny nie szczędziły sobie emocji, obijając poprzeczkę, ale to Puszcza wyszła na prowadzenie jednym golem przed przerwą.
NIESPODZIEWANA ZMIANA LOSÓW
— Mieliśmy swoje szanse przed przerwą, jednak brakowało nam odrobiny szczęścia — zaznacza Kurminowski. To właśnie on, były napastnik młodzieżowej reprezentacji Polski, odmienił oblicze meczu po przerwie, dwa razy „dobijając” strzały swoich kolegów po interwencjach bramkarza Kewina Komara. Przy drugim golu, wraz z drużyną, zaprezentował specjalną cieszynkę w kształcie kołyski.
— Dwa dni temu urodziła mi się córeczka, chciałbym zadedykować te gole jej oraz mojej żonie. Po pierwszym trafieniu nie mogłem jeszcze w pełni cieszyć się z bramki, ponieważ wymagało to analizy VAR, ale świetnie, że już kilka minut później ponownie wpisałem się na listę strzelców i mogliśmy wspólnie zrealizować tę cieszynkę — opowiada Kurminowski.
INTENSYWNY CZAS
Czy ostatnie dni były dla niego intensywne? — Dokładnie tak. Całe szczęście, że wszystko potoczyło się w ten sposób i mogłem to świętować w taki sposób — dodaje piłkarz w rozmowie z „Faktem”.
— W przerwie ustaliliśmy, że nie możemy trzymać głów w dół, bo ostatnie miesiące były dla nas trudne. Pragnęliśmy zachować dobrą koncentrację i pozytywne nastawienie. Wyszliśmy na boisko z bojowym duchem, co przyniosło nam bardzo ważne zwycięstwo — podsumowuje Kurminowski. Dzięki temu „Miedziowi” zyskali oddech, awansując na 13. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.